Suwałki/Sejny/Olecko. Lekarka z Białorusi nie czuje się winna
Matka i niemowlę ledwo przeżyli, bo ginekolog zaniedbała swoje obowiązki - uważa Prokuratura Okręgowa w Suwałkach
Śledczy kilka dni temu przedstawili pani ginekolog zarzut, że popełniła błąd w sztuce lekarskiej ale kobieta nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że w Białorusi, skąd pochodzi nikt nie robi cesarskich cięć. Ciężarne rodzą siłami natury i w tym przypadku też tak powinno być. Dodajmy, że to kolejna sytuacja kiedy lekarka tłumaczy się przed prokuratorem.
Parę miesięcy temu młoda, ciężarna kobieta zgłosiła się do prowadzonego przez prywatną spółkę szpitala w Olecku. Na oddziale ginekologiczno-położniczym dyżur akurat miała Anna O. Ginekolog uznała, że ciężarna powinna urodzić sama, choć doskonale wiedziała, że nie było to pierwsze dziecko i wcześniejszy poród odbywał się poprzez cesarskie cięcie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień