Swarzędz: Mieszkanka potrzebuje pomocy. Winda da jej szansę na niezależność. Trwa zbiórka pieniędzy
Grażynie Urban ze Swarzędza już raz udało się pomóc. Kobieta z powodu choroby walczy o montaż windy dla niepełnosprawnych, która mogłaby zapewnić jej normalne funkcjonowanie. Na razie jest zamknięta w czterech ścianach, a stan zdrowia się pogarsza. Potrzebna jest pomoc w zbiórce pieniędzy.
O Grażynie Urban ze Swarzędza pisaliśmy ostatnio we wrześniu i listopadzie 2015 roku. 63-letnia kobieta cierpi na chorobę Heinego-Medina. Nieustannie traci zdolność samodzielnego poruszania się, dziś przychodzi jej to z ogromnym trudem i niemal przez cały czas siedzi lub leży. W przyszłości będzie zmuszona niemal całkowicie przesiąść się na wózek inwalidzki.
Pani Grażyna mieszka jednak na pierwszym piętrze w bloku bez windy i nie jest w stanie samodzielnie wyjść na zewnątrz. Potrzebuje pomocy osób, które zniosą i wniosą jej wózek, by mogła spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu. W związku z tym niemal każdy dzień spędza zamknięta w czterech ścianach.
Dlatego też w 2011 roku rozpoczęła starania o zamontowanie na jej balkonie platformy dla osób niepełnosprawnych. To dałoby jej szansę na minimum niezależności. Wcześniej problemy formalne piętrzyła przed nią wspólnota mieszkaniowa. Wtedy opisaliśmy sprawę w „Głosie Wielkopolskim”. Po naszej interwencji zarząd oddał wniosek pod głosowanie mieszkańców. Ci (choć niejednomyślnie) wyrazili zgodę na powstanie windy, choć wcześniej zarzucano, że może ona zniszczyć elewację, czy... rzucać cień na jedno z mieszkań.
Pani Grażyna liczyła, że po pokonaniu tamtych trudności uda jej się doprowadzić inicjatywę do końca. Tak się jednak nie stało.
Apel na Facebooku i zbiórka pieniędzy
- Po otrzymaniu zgody załatwiłam pozostałe formalności - projekt architekta, opinię geodety. Ciągnęło się to przez te lata i pochłonęło wszystkie dostępne pieniądze. Ostatnie pozwolenia otrzymam najpóźniej w marcu. Wtedy mógłby się rozpocząć montaż windy
- mówi Grażyna Urban.
Ten jednak nie może się zacząć, ponieważ pani Grażyna nie ma pieniędzy. Od 2016 r. bez większych skutków próbuje je zebrać. Dodaje, że istnieje szansa na dofinansowanie projektu przez Urząd Miasta i Gminy w Swarzędzu oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Poznaniu, ale musiałaby zebrać część potrzebnych pieniędzy. Szacuje, że około 50 tysięcy złotych, bo cały projekt może kosztować nawet 100 tys.
W pomoc zaangażowała się także córka pani Grażyny - Małgorzata. Nagrała film z apelem o pomoc i zamieściła go na Facebooku (do obejrzenia na końcu tekstu). Z początkowej fali odzewu i zapewnień o pomocy nie wyszło nic konkretnego. Na koncie pani Grażyny prowadzonym przez Stowarzyszenie na rzecz Aktywizacji Społeczności Lokalnej, działającej przy Ośrodku Pomocy Społecznej w Swarzędzu jest dziś około 2,5 tys. zł.
- Informację o zbiórce nieustannie udostępniam na Facebooku. Jesteśmy z mamą w trudnej sytuacji, niemalże depresji. Chciałabym, żeby coś się zmieniło. Tym bardziej, że mama ledwo się porusza. Po wyleczeniu choroby nowotworowej i pobycie w szpitalu chodzi zgięta w pół - tłumaczy Małgorzata Urban.
Z kolei pani Grażyna mówi, że na razie jej celem jest zebranie założonej kwoty. Wstępnie orientowała się już w firmach, które mogłyby wykonać platformę. Obawia się, że z miesiąca na miesiąc z jej zdrowiem będzie coraz gorzej.
- Wyjeżdżałabym na balkon, na windę i mogłabym zjechać na zewnątrz. Siedziałabym, wracała do domu, miała tę odrobinę niezależności. Teraz po prostu brakuje mi ludzi, brakuje powietrza. Z siedzenia w domu wynikają kolejne choroby. Bardzo boję się tego co może nastąpić w przyszłości i pogorszenia zdrowia
- wylicza Grażyna Urban.
Jak można pomóc? Przede wszystkim wpłacając pieniądze na konto pani Grażyny założone przez Stowarzyszenie na rzecz Aktywizacji Społeczności Lokalnej w Swarzędzu. Nr konta: 16 1090 1450 0000 0001 2301 5561 (z dopiskiem Grażyna Urban). Przy okazji rozliczania PIT-a można też przekazać 1 proc. swojego podatku na rzecz pani Grażyny. Nr KRS: 0000270809 z dopiskiem Urban 6986.
Zobacz apel nagrany przez Małgorzatę Urban, córkę pani Grażyny: