Świat się zmienia i musimy sobie z tym jakoś poradzić
Przyszłość staje się teraźniejszością. Hiromichi Mizuno, dyrektor inwestycji japońskiego funduszu emerytalnego GPIF - największego funduszu emerytalnego na świecie - jest przekonany, że w ciągu najbliższych 10 lat sztuczna inteligencja zastąpi maklerów lub przejmie większość ich obowiązków. Trudno nie wierzyć jego przewidywaniom, bo opierają się na czymś więcej niż intuicja. Sztuczna inteligencja wkracza w nasze życie i to intensywniej niż kiedykolwiek.
Według niektórych szacunków, rynek zaawansowanych robotów, które będą wyręczać ludzi w codziennych czynnościach i usługach, ma do 2022 roku wynieść prawie 5 miliardów dolarów, czyli ponad trzy razy tyle, co obecnie. I nie ma pewności, że prognozy te nie rozminą się z realiami, bo sceny z filmów science fiction coraz częściej widzimy w realu.
Przykładów jest mnóstwo, a każdy równie zaskakujący. Mamy za sobą już pierwszą aukcję dzieł sztuki, na której obraz stworzony przez sztuczną inteligencję znalazł nabywcę za 435 tys. dolarów. Lexus zaprezentował spot stworzony bez większego udziału ludzi, a pod koniec ubiegłego roku świat oszalał na punkcie robota, który zastąpił prezentera chińskich wiadomości. Ponad dwa miliony internautów obejrzało wiadomości podległej rządowi chińskiej państwowej agencji prasowej Xinhua, które zaprezentował robot Qiu Hao. W swoim pierwszym programie zapewnił, że może być z widzami 24 godziny na dobę, 365 dni w roku…
Okazuje się, że sztuczna inteligencja za chwilę wkroczy także w sferę duchową. Na targach funeralnych w Tokyo Japończycy zaprezentowali robota, który może prowadzić ceremonię pogrzebową, nie gorzej niż buddyjscy mnisi. Z wyliczeń dziennikarzy „Daily Mail” wynika, że buddyjski pogrzeb z robotem w roli głównej może być prawie pięć razy tańszy niż tradycyjna ceremonia.Tak, sztuczna inteligencja jest tańsza, bardziej wydajna, nie ma ograniczeń - z jednej strony ma same zalety, z drugiej stwarza realne zagrożenie dla tradycyjnego porządku świata. Hiromichi Mizuno, choć przyznaje, że w wyniku rozwoju sztucznej inteligencji wiele osób może stracić pracę, to pozostaje optymistą i ma głęboką wiarę w ludzką mądrość, dzięki której robotyzacja stanie się wybawieniem dla wielu naszych współczesnych problemów.
Może rzeczywiście tuż za rogiem czeka na nas świat, w którym nie będziemy musieli już pracować? To jednak, jak ten świat będzie wyglądał, będzie zależało wyłącznie od nas. Ważne, żebyśmy nadal czuli się w nim pewniej niż sztuczna inteligencja. Źeby pierwszy humanoidalny robot, który w 2017 roku otrzymał obywatelstwo Arabii Saudyjskiej i ma większe prawa niż przeciętna kobieta w tym kraju, pozostał efemerydą. W wywiadzie dla dubajskiego portalu android Sophia przyznała, że marzy o córce oraz posadzie ambasadora wiedzy w fundacji premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Świat się zmienia i musimy sobie z tym jakoś poradzić.