Świnoujście to miasto uzdrowiskowe. Spalasz odpady - płacisz mandat
Świnoujście, jako miasto uzdrowiskowe, słynie z czystego powietrza, nie brakuje jednak mieszkańców, którzy w domowych piecach, spalają odpady.
Późną jesienią i zimą w okolicach osiedli domków jednorodzinnych, wieczorami robi się szaro. Mieszkańcy, mimo ostrzeżeń, próśb, a nawet nakładanych na nich kar, wciąż do domowych piecy wrzucają domowe odpady wśród których znajdują się emitujące szkodliwe substancje, plastik czy folia. Sąsiedzi nie pozostają obojętni.
- Straż Miejska reaguje na tego typu informacje, sprawdzając czy taki fakt ma miejsce - wyjaśnia Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Oprócz pouczenia, właściciel posesji, który zanieczyszcza powietrze spalając w piecu śmieci, plastikowe odpady może spodziewać się mandatu w wysokości do 500 złotych.
Jeżeli osoba nie chce przyjąć mandatu, sprawa kierowana jest do sądu, który może nałożyć grzywnę w wysokości do 5 tysięcy złotych.
- Stan jakości powietrza w Świnoujściu oceniany jest corocznie na podstawie wyników oceny jakości powietrza, przeprowadzanych w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, przez wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska - wyjaśnia Robert Karelus. - Aby otrzymać i utrzymać status uzdrowiska wykonuje się także operat, który musi wykazać, iż stopień zanieczyszczenia powietrza spełnia normy obowiązujące w strefie uzdrowiskowej.
W związku z wysokimi wymaganiami, urząd nie pozostaje obojętny na dymienie mieszkańców. Urzędnicy co roku w okresie jesienno-zimowym rozpoczynają kontrole. Te mają się rozpocząć w najbliższym czasie.
Najbardziej zadymionymi są ulice Wielkopolska, Małopolska, Mazowiecka i Markiewicza. Sytuacja wynika z faktu, że mieszkańcy nieruchomości położonych w tym obszarze, nie mają możliwości przyłączenia się do Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wodę oraz mury budynków, w których mieszkają ogrzewają często za pomocą pieców węglowych. O ile wielu zgodnie z przeznaczeniem, pali węglem lub drewnem, tak inni, do pieca wrzucają co popadnie. Sytuacja jest o tyle nieciekawa, że możliwość przyłączenia do PECu nastąpi najwcześniej w 2022 roku. Koncepcja rozwoju systemu ciepłowniczego miasta zakłada, że właśnie w tym czasie mogłaby pojawić się możliwość włączenia nieruchomości usytuowanych na ulicach Wielkopolskiej, Małopolskiej, Mazowieckiej oraz części Markiewicza. Mimo konieczności ogrzewania piecami, sytuacja w mieście, zdaniem urzędników wygląda zdecydowanie dobrze.
- Ponad 70 % obiektów w Świnoujściu pobiera ciepło z miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - wyjaśnia Karelus. - Spółka była wielokrotnie nagradzana za swoje osiągnięcia w dziedzinie ekologii i zmniejszenia, także dzięki inwestycjom finansowanym ze środków unijnych, emisji spalin. Również urząd miasta, posiadający do niedawna ogrzewanie gazowe, podobnie jak większość miejskich instytucji, został podłączony do sieci PEC i dało to także wymierne efekty finansowe, ponieważ energia pochodząca z tej ciepłowni należy obecnie do najtańszych w kraju.
Jak informują urzędnicy, rocznie Straż Miejska wlepia zaledwie kilka mandatów za palenie niedozwolonymi materiałami.
- Nasze miasto, pod względem czystości powietrza, należy do najczystszych nad Bałtykiem i potwierdzają to nie tylko opinie wczasowiczów i kuracjuszy, ale przede wszystkim coroczne badania powietrza prowadzone przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
Choć liczba mieszkańców palących odpadami w piecach domowych nie jest porażająco duża, wystarczy, by w okolicy znalazł się jeden komin emitujący przykry zapach, by było go czuć w sąsiedniej dzielnicy.