Podczas specjalnie zwołanej przez prezydenta konferencji, miasto przyznało, że wycinka drzew w nadmorskim pasie wydm nie przebiegła zgodnie z planem. Drzewa miały być usunięte z pasa szerokości 20 m. Zamiast tego wykonawca wyciął drzewa z pasa, który miejscami sięga 30 metrów.
Sprawa wycinki w pasie nadmorskim od początku budziła kontrowersje i choć mieszkańcy oraz część radnych sygnalizowali, że inwestycję należy przerwać, by dokonać kontroli, miasto twierdziło, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Później okazało się, że wykonawca się rozpędził, a miasto w oficjalnym komunikacie poinformowało mieszkańców że: „Przed stwierdzeniem, czy miała miejsce nielegalna wycinka, miasto zleciło wykonanie geodezyjnego odtworzenia granicy inwestycji. Na tej podstawie wiemy, że pas, na którym dokonane zostały nielegalne wycięcia, stanowi szerokość od 0,5 do 5 metrów. Łącznie daje to obszar około 200 metrów kwadratowych. Na tym obszarze wycięto 53 sztuki drzew, które nie były objęte wydanymi decyzjami.”
Prezydent natomiast o sprawie wypowiadał się w ten sposób:
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień