Synowie próbują Magdalenie Stużyńskiej wchodzić na głowę
Od zawsze marzyła o własnym domu pod miastem. Występy w „Złotopolskich” i „Przyjaciółkach” pomogły jej spełnić to marzenie. Dziś wychowuje z mężem pod Warszawą dwóch chłopaków.
Polsat niedawno ogłosił, że powstaje osiemnasty sezon „Przyjaciółek”. Nic dziwnego: widzowie pokochali losy czterech bohaterek serialu. Jedna z nich to Anka, w którą wciela się Magdalena Stużyńska. To jej kolejna wieloletnia rola po pamiętnej Marcysi ze „Złotopolskich”. Mimo iż aktorka zdobyła nimi wielką popularność, konsekwentnie stroni od świata celebrytów.
- Szum medialny nie jest mi potrzebny. Jestem dosyć dobrze zorganizowana i staram się funkcjonować tak, by mieć czas na rzeczy najważniejsze. Wolę się skupić na domu, pracy, a na resztę już nie mam czasu. Wolę posiedzieć w domu z rodziną i książką. Na razie dzięki Bogu pracy nie muszę szukać na salonach – deklaruje w „Fakcie”.
Wychowała się w typowo peerelowskim mieszkaniu na czwartym piętrze w bloku na warszawskim Muranowie. W jej rodzinie żywe były zainteresowania artystyczne: w domu były albumy o malarstwie, słuchało się muzyki poważnej, choć radio najczęściej było nastawione na Trójkę. Mała Magda była głównie wychowywana przez kobiety: mamę i babcię. Ta druga prowadziła kawiarnię, w której serwowała najpyszniejsze lody w okolicy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień