Sypią się grosiki na „Gorączkę złota”
Aż jedenaście słoików z grosikami na „Gorączkę złota” przynieśli wczoraj do redakcji bracia Marcin i Zdzisław Morysowie. W naczyniach zmieściło się 38 kg bilonu, co dało 440 zł.
Na dobre rozpoczęło się zbieranie 1-, 2- i 5-groszowych złotych monet w ramach akcji organizowanej po raz siedemnasty przez łódzki PCK. Bracia Morysowie uczestniczyli w niej sześć razy i przekazali organizacji w sumie 1552 zł. W zbiórce co roku uczestniczy też ich ośmioosobowa rodzina.
- W czwartek udało mi się zebrać ostatnie dziesięć złotych. Jestem osobą niepełnosprawną, utrzymuję się z niskiej renty socjalnej, ale chcę pomagać innym - mówi pan Marcin.
Aż 200 kilogramów złotych grosików przekazała PCK Szkoła Podstawowa nr 11 w Łodzi.
- Po raz pierwszy zdarzyło się, by taka ilość bilonu została dostarczona zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu akcji - mówi Bogumiła Kęsa z PCK.
Ideą przedsięwzięcia jest finansowanie kolonii dla dzieci z ubogich rodzin, które bez takiego wsparcia nigdy by na wakacje nie wyjechały. Co roku latem udaje się wysłać ok. setki kolonistów na dwa tygodnie do ośrodka wypoczynkowego w Sulejowie.
Pieniądze gromadzą przedszkola i szkoły, rywalizując w konkursie na „Na największego zbieracza złota”. Ale i instytucje, biblioteki, firmy, osoby indywidualne przyłączają się do niej, przez rok odkładając monety i wrzucając je do słoików, pudełek, woreczków. Wiele z nich jest dostarczanych do naszej redakcji, skąd trafiają do PCK.
„Gorączka złota” cieszy się dużym zainteresowaniem wśród łodzian, wynik corocznej zbiórki to kilka ton bilonu. Rekord padł w 2015 roku - 4 tony 300 kg. Przez 16 lat uzbierało się 43 tony 557 kg i 280 gramów. A wakacje na wyjeździe spędziło dzięki temu 1600 dzieci.
Akcja trwa do 1 czerwca. Grosiki można przynosić do biura PCK przy ul. Piotrkowskiej 203/205 od poniedziałku do piątku (w godz. 8 - 16, w czwartki w godz. 9 - 17).