Pracownicy spółdzielni socjalnej Zielono Oko udowadniają, że choroba nie jest ograniczeniem, lecz... motywacją do działania!
- Pomysł na spółdzielnię socjalną zrodził się z osobistych, bardzo ważnych motywacji - mówi Lidia Rusińska. - W naszych rodzinach, wśród znajomych są osoby, które z różnych powodów nie mogły się odnaleźć na rynku pracy. Okazało się, że osób wykluczonych z rynku pracy, z powodów zdrowotnych jest dużo. To zachęciło nas do myślenia, jak stworzyć dla nich miejsca pracy i tak powstała wielobranżowa spółdzielnia socjalna. To kompleks usługowy, który oferuje sporo atrakcyjnych rozwiązań, a przy okazji wspiera innych. Jak mówią członkowie Zielonego Oka, to łączenie przyjemnego z pożytecznym.
W jaki sposób działają spółdzielnie socjalne? W jaki sposób wspiera je Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej? Poznaj historię jednej z nich!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień