Obywatelski projekt uchwały w tej sprawie trafił do Rady Miasta Szczecin.
Uchwałę złożył Społeczny Komitet w sprawie ustanowienia i ukształtowania w Szczecinie pomnika Matki Bożej Królowej Pokoju, patronki pojednania narodów Europy.
Propozycja komitetu jest taka, żeby pozostawić pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej, ale dokonać jego przebudowy. Według propozycji inicjatorów adaptacji, figura Matki Boskiej miałaby zwieńczyć pomnik. W liście do radnych czytamy, że „na miejscu pomnika wyzwolenia - i zniewolenia zarazem - niech powstanie dzieło o głębokiej wymowie duchowej”.
Co o tym sądzą radni? Henryk Jerzyk, radny SLD był zszokowany tym, że pomysł formalnie już znalazł się w radzie.
- Nie będę tego komentował, póki nie poznam szczegółów. To zbyt poważna sprawa - dodał radny lewicy.
Szkopuł w tym, że pomnik - zgodnie z wolą Rady Miasta ma zniknąć z dotychczasowego miejsca.
Abstrakcja? Dobro pokoleń? Pytania o pomnik
Radni zdecydowali o przeniesieniu Pomnika Wdzięczności, a tu niespodzianka. Jest pomysł mieszkańców, żeby zaadaptować obiekt na wzniosły cel.
- Przede wszystkim podjęliśmy uchwałę o przeniesieniu pomnika na teren cmentarza centralnego. Mamy także rozstrzygnięty konkurs na zagospodarowanie tej przestrzeni. Oczywiście do tematu podejdziemy poważnie - mówi Michał Wilkocki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Szczecin.
Obecnie trwa liczenie ważnych głosów pod projektem - musi ich być minimum 400. Uchwała mogłaby trafić pod głosowanie we wrześniu, pod warunkiem jednak, że jest zgodna z prawem.
Niektórzy radni uważają sprawę z usunięciem pomnika za zamkniętą i że nie ma miejsca na własne wizje.
- Dla mnie to pomysł abstrakcyjny. Nie po to miasto rozpisało konkurs na zagospodarowanie tego miejsca, żeby wstrzymywać decyzje. Nie oszukujmy się: Matka Boska na cokole sowieckiego pomnika? Komuniści z religią mieli niewiele wspólnego - uważa Rafał Niburski, radny PiS.
„Głos” poprosił też o skomentowanie pomysłu na uhonorowanie Matki Boskiej przez przedstawiciela kurii, który uważa, że sprawa leży w kompetencjach Rady Miasta i nawołuje radnych do odwagi.
- Z racji na kwestie niełatwych interpretacji historycznych, a jeszcze bardziej z racji na znaczenie walorów duchowych dla naszego pokolenia, jako chrześcijanie i katolicy oczekujemy, że członkowie Rady Miasta odłożą na bok emocje, a z pełną kulturą i odwagą, kierując się dobrem przyszłych pokoleń naszego miasta, potraktują ten temat - mówi ks. Sławomir Zyga, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej.