Szczecinecki - i nie tylko - szpital czeka rewolucja finansowo - organizacyjna.
Spółka szpitalna w Szczecinka zawarła nowy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na rok 2017, ale - uwaga - tylko do końca czerwca. W połowie roku zmieni się bowiem sposób finansowania lecznictwa w Polsce. Ale o tym za chwilę.
- Kontrakt podpisaliśmy do połowy roku, bo potem ma zacząć działać sieć szpitali, które będą miały zapewnione finansowanie, na razie z Narodowego Funduszu Zdrowia, ale zgodnie z zapowiedziami ma go do roku 2018 zastąpić jednostka, która zapewne będzie działać przy wojewodzie - wyjaśnia Radosław Niemiec, szef szczecineckiego szpitala.
Jego spółka ma na razie zabezpieczone finansowanie na poziomie wyjściowym umowy na rok 2016. To na sześć miesięcy 12,5 mln zł na leczenie szpitalne, na poradnie specjalistyczne 938 tys. zł, badania (endoskopia, kolonoskopia, tomograf) 525 tys. zł, pogotowie ratunkowe 1,781 mln zł.
- Nie uwzględnia to nadlimitów, jakie wykonaliśmy w całym minionym roki za ponad 5 mln złotych - Radosław Niemiec wyjaśnia, że szpitalowi NFZ zapłacił za to tylko niecałe 2 mln zł. I nie ukrywa, że liczy, iż i w tym półroczy Fundusz zapłaci choć za część nadlimitów.
Zapowiadana sieć szpitali ma ruszyć od lipca.
- Nasz szpital zapewne będzie na tzw. pierwszym poziomie, czyli będzie miał zagwarantowane finansowanie podstawowych oddziałów: interny, chirurgii ogólnej, pediatrii i ginekologiczno-położniczego - mówi prezes.
Szpitalny oddział ratunkowy - dopiero co wyremontowany - też ma pewne finansowanie na podstawie innych przepisów.
A co z oddziałem urazowo-ortopedycznym? - Takie oddziały będą finansowane na podstawie mającej powstać mapy zabezpieczenia świadczeń medycznych - Radosław Niemiec mówi, że szczecinecka ortopedia raczej na pewno na tej mapie się znajdzie. I dodaje takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, bo z jednej strony ogranicza nieco działalność placówek medycznych, z drugiej nie doprowadzi, że obok siebie będą działać dwie lub więcej takich samych jednostek.
Na mapie nie powinno też zabraknąć oddziałów szpitalnych, które do tej pory w Szczecinku działały jako prywatne firmy - kardiologii inwazyjnej, nefrologii ze stacją dializ i okulistyki. - Nie wyobrażam sobie, aby w tak dużym powiecie nie było np. kardiologii - mówi prezes szpitala.