Szczepienia przeciwko Covid-19. Toruńscy nauczyciele już zapisani. Teraz czekają na termin podania leku
W poniedziałek ruszyły zapisy na szczepienia pierwszej grupy nauczycieli. Chodzi o te osoby, które 18 stycznia wróciły do nauki stacjonarnej z dziećmi. W Toruniu zainteresowanie szczepionkami przeciwko Covid-19 jest bardzo duże. Zapisała się na nią zdecydowana większość uprawnionych.
Formalności dotyczące szczepień zredukowano do niezbędnego minimum. Zainteresowani otrzymaniem leku nauczyciele musieli zrobić jedno – zgłosić dyrekcji, że chcą otrzymać szczepionkę. Resztę załatwiali za nich dyrektorzy korzystając ze specjalnych formularzy w internecie.
Decyzja: trzeba się szczepić
Na szczepienie zapisała się Anita Nowak, która od lat uczy dzieci w klasach jeden-trzy w toruńskiej Szkole Podstawowej nr 1 przy Wielkich Garbarach. Nie miała żadnych wątpliwości, że właśnie tak powinna postąpić.
- Kocham pracę z dziećmi, ale chciałabym też czuć się bezpiecznie. Dlatego wypełniłam otrzymaną e-mailem zgodę na szczepienie, podpisałam i złożyłam w sekretariacie szkoły. Teraz czekam na termin szczepienia – relacjonuje nauczycielka.
Anita Nowak jest w specyficznej sytuacji, bo 2 miesiące temu w jej najbliższej rodzinie pojawił się Covid-19, a ona sama był a w długiej kwarantannie. Nie miała jednak żadnych objawów zakażenia.
- Postanowiłam sobie zrobić tekst pod kątem przeciwciał. 30 grudnia ubiegłego roku dostałam wynik: mam przeciwciała, co oznacza, że przeszłam zakażenie. Wiem jednak, że po pewnym czasie skończy się moja naturalna odporność. Dlatego bardzo chcę się zaszczepić – dodaje Anita Nowak.
Nauczyciele na to czekali
W Szkole Podstawowej nr 10 przy ul. Bażyńskich do szczepień uprawnionych jest 30 osób. Chęć otrzymania szczepionki wyraziło 25 z nich.
- Nauczyciele bardzo na to czekali, dopytywali, interesowali się. Nie ma się co dziwić, każdy chce pracować w bezpiecznym otoczeniu. Tym bardziej, że w szkole – mimo największych starań – nie da się zupełnie odizolować od siebie uczniów z poszczególnych klas. Część z nich spotka się chociażby w świetlicy – mówi Iwona Cieślak, dyrektorka „dziesiątki”.
Nauczyciele, którzy w podstawówce przy ul. Bażyńskich nie zdecydowali się na przyjęcie szczepionki, mieli różne powody. To między innymi przewlekła choroba i lęk przed działaniami ubocznymi leku. Inny nauczyciel należy do grupy antyszczepionkowców i z oczywistych względów nie zdecydował się też na przyjęcie szczepionki na Covid-19.
Zaszczepią tylko w szpitalach
Przypomnijmy, że na razie szczepionki dostępne będą tylko dla tych pedagogów i opiekunów, którzy obecnie prowadzą zajęcia stacjonarne.
Są to:
- nauczyciele wychowania przedszkolnego,
- osoby zatrudnione na stanowisku pomoc nauczyciela,
- osoby zatrudnione na stanowisku pomoc wychowawcy,
- nauczyciele klas I-III szkół podstawowych,
- nauczyciele szkół i placówek specjalnych,
- nauczyciele i instruktorzy praktycznej nauki zawodu,
- pracownicy pedagogiczni poradni psychologiczno- pedagogicznych.
Zgodnie z rządowymi założeniami, szczepienia mają rozpocząć się już w piątek, 12 lutego. Nauczyciele szczepieni będą nie w przychodniach tylko w szpitalach węzłowych, gdzie wcześniej lek na kronawirusa podawano między innymi medykom. W Toruniu to Wojewódzki Szpital Zespolony oraz Specjalistyczny Szpital Miejski.
Szacuje się, że w skali kraju uprawnionych do szczepień w tej grupie jest ok. 430 tys. osób.