Nowe znaki zakazu zatrzymywania się i postoju, dodatkowe patrole policji i prywatne parkingi mają pomóc Szczyrkowi przetrwać najazd turystów podczas rozpoczynających się właśnie ferii. Powtórki sprzed tygodnia nie będzie - mówią w mieście.
Po sobotnim paraliżu komunikacyjnym w Szczyrku miasto jest przygotowane na ten i kolejne weekendy z tysiącami turystów. Drogi są wystarczająco odśnieżone i poszerzone, a ze względu na wzmożony ruch turystyczny do Szczyrku zostaną skierowane dodatkowe patrole policji. Co więcej, w mieście pojawi się nowe oznakowanie. - Na odcinku drogi wojewódzkiej 942 o długości ok. 6,7 km od ul. Krokusów do miejsca na wysokości posesji na ul. Salmopolskiej 56 będzie obowiązywał zakaz zatrzymywania się i postoju - wyjaśnia Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
To właśnie w pasie drogowym w rejonie gondoli w minioną sobotę parkowali turyści, uniemożliwiając tym samym przejazd pługom odśnieżającym drogę. W efekcie doszło do ogromnych korków i paraliżu komunikacyjnego.
Decyzję o zmianie organizacji ruchu podjął w trybie awaryjnym dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Jeszcze wczoraj trwały ostatnie prace związane z montażem nowego oznakowania, które obowiązuje natychmiast. Zakaz postoju jest czasowy - będzie obowiązywał do 30 kwietnia.
Wczoraj burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy zwrócił się do mieszkańców i miejscowych przedsiębiorców z pro-śbą o przygotowanie i zabezpieczenie miejsc parkingowych dla wszystkich gości przebywających na ich terenie. Zaapelował, by informować i zachęcać turystów do korzystania z bezpłatnej miejskiej komunikacji i pozostawiania samochodów na parkingach.
Korków przy dojeździe do Szczyrku nie da się jednak uniknąć, bo droga ma ograniczoną przepustowość. Dlatego w mieście apelują do turystów, by wybierali się tam w godzinach porannych - najlepiej dotrzeć ok. 8.00, a wracać ok. 14.00 lub wieczorem.
W mieście są zdania, że powtórki sprzed tygodnia nie będzie. - Mamy już swoje doświadczenia, każda służba wie, co ma robić. Mamy nadzieję, że apele dotrą też do turystów, by nie parkowali w pasie drogi wojewódzkiej - mówi Sabina Bugaj z Miejskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku.
Inną kwestią jest nadmiar śniegu - w mieście jest go aż nadto, dlatego miasto wystąpiło do sąsiednich gmin z prośbą o udostępnienie miejsc na składowanie śniegu wywożonego ze Szczyrku.
Dla narciarzy warunki są idealne, dla kierowców jadących do beskidzkich stacji narciarskich dostateczne, a dla turystów zastanawiających się nad wędrówką górskim szlakiem bardzo trudne.
W Beskidach dawno nie było takiej zimy. Gdzie nie spojrzeć - biało, a warunki do jazdy na nartach znakomite. Na stokach narciarskich leży od 50 do nawet 150 cm śniegu, trzyma lekki mróz, a gdy wczoraj po południu zza chmur wyjrzało słońce, warunki do szusowania były wręcz idealne.
Gorzej może być z dojazdem i zaparkowaniem samochodu. Na drogach wiodących do Szczyrku i Wisły w weekendy z reguły tworzy się kilkukilometrowy sznur samochodów. Ale drogi są wystarczająco odśnieżone i poszerzone. Nie są idealnie „czarne”, bo gdzieniegdzie leży na nich błoto pośniegowe, a im bliżej Białego Krzyża czy Kubalonki, tym droga bielsza. Ale z wyjazdem ze Szczyrku pod sam ośrodek narciarski Biały Krzyż nie ma problemu.
Wobec zwałów śniegu na miejscach postojowych wzdłuż DW 942 w Szczyrku można skorzystać z bezpłatnych parkingów Szczyrk Mountain Resort pod gondolą lub w Czyr-nej i poruszać się po mieście darmowymi skibusami.
Alternatywą są płatne parkingi, których w Szczyrku nie brakuje w rejonie ośrodków narciarskich. Opłata za dzień to 10 zł. Taka stawka obowiązuje właściwie na wszystkich prywatnych parkingach. Do wyjątków należy parking obok kolejki na Skrzyczne należący do Hotelu Meta, gdzie za dzień parkowania trzeba zapłacić 20 zł.
W Wiśle główne drogi są dobrze odśnieżone i przejezdne, na bocznych trzeba liczyć się z tym, że jazda będzie trudniejsza. Wybierając się na narty do Wisły, najlepiej celować w parkingi przy stacjach narciarskich - są one dobrze przygotowane i odśnieżone, jest na nich sporo miejsca. Niektóre z nich są darmowe dla narciarzy, w innych trzeba zapłacić 10 zł za dzień. Darmowy parking oferuje stacja Złoty Groń w Istebnej, gdzie warunki śniegowe są idealne, podobnie jak na zboczach Pilska w Korbielowie.
O ile dla narciarzy pogoda jest wymarzona, o tyle dla górskich wędrówek bardzo zdradliwa. Goprowcy przestrzegają - warunki turystyczne na szlakach są bardzo trudne i trudne. Na Hali Miziowej leży 160 cm śniegu, na Przysłopie 145 cm, na Markowych Szczawinach 130, a na Klimczoku 100 cm.
W ten weekend ferie rozpoczynają dzieci i młodzież z pięciu województw - wielkopolskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, lubuskiego i kujawsko-pomorskiego. Ich zimowa przerwa potrwa od 14 do 27 stycznia.