Szef ZNP w memie stwierdził, że pracownicy oświaty są przez rządzących traktowani gorzej niż krowy, czy świnie
Jarosław Kaczyński ogłosił podczas sobotniej konwencji swojej partii, że do polskiej mućki, czyli ocielonej u nas i pasionej tylko rodzimą paszą, PiS chce dokładać 500 zł (do świni 100 zł), a nawet więcej. Jednocześnie dla nauczycieli pieniędzy na postulowane przez ZNP podwyżki zabrakło
Jak dużych gospodarstw będzie dotyczyła rolnicza oferta dopłat do zwierząt, kiedy i skąd będą pieniądze na to nowe „500+” oraz "100+"? Tego Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji rządzącej partii nie sprecyzował.
Tymczasem brakuje na „1000+” dla nauczycieli. Szef ZNP stwierdził wręcz, że pedagodzy przegrali z krowami oraz świniami i to w przeddzień kluczowych negocjacji, które miały zapobiec strajkowi w szkołach i przedszkolach.
No cóż, wybory tuż-tuż. Adam Bielan, jeden z liderów PiS, stwierdził wręcz, że obietnicami dopłat do krów i świń PiS może przejąć aż 40 procent wiejskiego elektoratu PSL.
Tyle, że partia rządząca może więcej stracić wśród tych uczących nasze dzieci oraz ich rodziców, niż zyskać wśród rolników; nie umniejszając oczywiście ciężkiej pracy tych żyjących z roli...