Szkoła jazdy Lambo zamknięta. Szefowie proszą o czas. Ale kursanci mają już dość
Kierownik ośrodka twierdzi, że chce jak najszybciej zakończyć sprawę. Kursanci mu nie wierzą. I idą do sądu. To mydlenie oczu. Kierownik chce grać na czas - komentuje Barbara Dojlida.
W piątek pisaliśmy, że zapłaciła 700 zł za połowę kursu na prawo jazdy. Dwa dni przed pierwszą jazdą dostała SMS z informacją, że szkoła została zamknięta. Było to na przełomie maja i czerwca. Wpłaconych pieniędzy nie zobaczyła do dziś.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Co odpisał kierownik ośrodka na nasze pytania
- Jakie kroki podjęli kursanci w związku z sytuacją
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień