Szkoła pozostanie
Po kilku miesiącach dyskusji kurator Ewa Rawa zgodziła się, by w Drągowinie, w gminie Nowogród Bobrz. nadal pozostały klasy od pierwszej do szóstej
- W Szkole Podstawowej w Drągowinie pozostaje na okres przejściowy sześć klas - powiedział nam burmistrz Nowogrodu Bobrzańskiego Paweł Mierzwiak. I dodał: - Po ogłoszeniu decyzji o reformie oświaty w naszej gminie powstało wiele wariantów, które były efektem spotkań z mieszkańcami, a następnie przedstawione kurator lubuskiej. Czasu było mało, a pytań wiele. Wszystkie warianty zostały przedyskutowane. Najwięcej pytań i wątpliwości dotyczyło placówki w Drągowinie.
Po kilku miesiącach, kurator poparła pomysł
Ostatecznie szkoła ta będzie szkołą ośmioklasową, a na czas przejściowy uczniowie klas VII i VIII prawdopodobnie będą kontynuowali naukę w Szkole Podstawowej nr 2 w Nowogrodzie Bobrzańskim. Po prostu na osiem klas nie ma tam miejsca, ponieważ na dziś mamy do dyspozycji 6 sal lekcyjnych dla uczniów szkoły podstawowej.
Natomiast jeśli chodzi o inne szkoły w gminie, to uzgodniono, że w Nowogrodzie Bobrz. będą dwie szkoły podstawowe z klasami I-VIII, druga nr 2 po obecnym Gimnazjum, podobna placówka powstanie w Niwiskach, w miejsce obecnej o klasach I-VI.
Kilka dni temu byliśmy w Drągowinie. Dwie panie nauczycielki, prosząc o niepodawanie nazwisk, tłumaczą: - Mamy obawy, że część osób straci pracę. Tym bardziej że w Nowogrodzie będzie nauczycieli pod dostatkiem, pamiętajmy bowiem, że zlikwidowane zostanie gimnazjum...
Nie dla likwidacji klas przedszkolnych
- Moglibyśmy być szkołą podstawową z klasami I-VIII. Ale wtedy trzeba byłoby zlikwidować przedszkole. Wydaje się to niemożliwe, chyba lepiej dowozić starsze dzieci niż takie maluchy. Stąd nasze obawy - tłumaczy druga.
Pełniąca obowiązki dyrektorki w Drągowinie Wioletta Nieporowska powiedziała nam, że obecnie jest więcej niewiadomych niż pewników.
- Może jednak niektóre z nas będą mogły jeździć do Nowogrodu. A wtedy nie stracą pracy. Na razie czekamy na odpowiedź kuratora oświaty, czy możliwe jest pozostawienie klas I-VI, bo na dwie dodatkowe klasy nie mamy miejsca. Tym bardziej że na likwidację przedszkola nikt się nie zgodzi - tłumaczy pani Wioleta.
- Rozbudowa szkoły w Drągowinie jest na dzisiaj niemożliwe. Według wstępnych ustaleń to koszt minimum pół miliona złotych. Podobnie niekorzystna jest likwidacja oddziałów przedszkolnych. Już w grudniu przekonywałem, że najlepiej będzie jak wprowadzimy jak najmniej zmian w naszej sieci szkół - przekonuje burmistrz.
Starsze będą dowożone do Nowogrodu
Po długim oczekiwaniu burmistrz otrzymał odpowiedź od lubuskiego kuratora oświaty Ewy Rawy. Kurator wydała pozytywną opinię o sieci szkół w gminie, która to zakłada, że w Drągowinie powstanie szkoła ośmioklasowa. Zakłada się, że będą uczył się tu dzieci z klas I-VI, natomiast starsze czyli z klas VII i VIII będą dowożone do Nowogrodu Bobrzańskiego. Sprawą szkoły w Drągowinie na najbliższej sesji zajmą się radni. I najpewniej zaakceptują szkołę w Drągowinie w wersji przyjętej przez panią kurator.
Zadowolona jest także p.o. dyrektora Wioletta Nieporowska.
- Jakby wszystko zostaje po staremu. Bardzo się z tego cieszymy, bo każdy będzie miał pracę. Na razie nie rozmawiałam z rodzicami, ale wydaje się, że wszyscy będą zadowoleni. Mamy szkołę samodzielną, chociaż starsi uczniowie będą dowożeni do Nowogrodu Bobrzańskiego. W praktyce oznacza to, że nic się nie zmieni - mówi pani Wioletta.
Czy dzieci z Kotowic trafią do Drągowiny
Dorota Szmit, sołtys Drągowiny i szefowa Rady Rodziców mówi z satysfakcją, że zadowoleni są mieszkańcy wsi.
- Decyzja kuratora to pewnie też zasługa szkoły. Jest prężna, aktywna, uczniowie osiągają dobre wyniki. Dlatego dobrze się stało, że pozostajemy.
Ale też dodaje z obawą:
- Kiedy pojawiła się informacja, że mamy być filią tylko z klasami I-IV, rodzice dzieci z Kotowic zaczęli podejmować decyzje, dotyczącą przenosin ich pociech do Niwisk. A wtedy mielibyśmy jeszcze mniej uczniów. Wierzymy, że po zmianie decyzji dzieci z Kotowic pozostaną u nas. Już przymierzamy się do rozmów z rodzicami dzieci z Kotowic, by ich pociechy trafiły jednak do Drągowiny. Chociaż wiemy, że konkurencja ze strony placówki w Niwiskach będzie duża - zapowiedziała sołtys Dorota Szmit.