170 lat temu Wincenty Pol jest postawnym mężczyzną w sile wieku, uwielbianym przez Polaków poetą, kawalerem Virtuti Militari, gdy zajeżdża powozem pocztowym do niemieckiego Mikołowa. Tutaj nikt go nie zna. Poeta kąśliwie opisze miasteczko w swoich pracach geograficznych.
170 lat temu Wincenty Pol jest postawnym mężczyzną w sile wieku, uwielbianym przez Polaków poetą, kawalerem Virtuti Militari, gdy zajeżdża powozem pocztowym do niemieckiego Mikołowa. Tutaj nikt go nie zna. Poeta kąśliwie opisze miasteczko w swoich pracach geograficznych.
Jeszcze dobrze nie postawił nogi na mikołowskim bruku, a już nic mu się nie podoba. Chociaż świetnie zna miejscową mowę, jego ojciec był przecież szlachcicem niemieckim z Pomorza o nazwisku Pohl. Ale gdy rodzina z matką pochodzenia francuskiego przeniosła się do Lwowa, Wincenty stał się polskim patriotą.
Teraz kręci sarmackim wąsem na widok miasteczka z domami jak pod linijkę. Napisze we wspomnieniach: „Nic prozaiczniejszego nie widziałem w życiu, jak ten Mikołajów o chłodnym świcie, gdzie wszystkie uliczki proste, wszystkie domy jednakie, ponure i ciemne z wierzchu, a jednak się domyślać należy, bardzo nudne w środku.“
Może spodziewał się jakiegoś powitania? Trudno sobie nawet wyobrazić, jak bardzo wtedy jest popularny wśród Polaków i noszony na rękach. Śpiewa się jego pieśni: „W krwawym polu srebrne ptaszę. Poszli w boje chłopcy nasze, Hu! ha! Krew gra! Duch gra! hu! ha! I niech matka zna, jakich synów ma.” Albo: „Grzmią pod Stoczkiem armaty, błyszczą białe rabaty”, lub „Nie masz pana nad ułana”. Do jego wiersza „Wszystko się prześniło, a twe dzieci w grobie ” muzykę skomponował Fryderyk Chopin. Mikołów ma jednak swoje sprawy i nic go nie obchodzi podróżny, który tutaj zrobił sobie przystanek w wyprawie krajoznawczej. Gdy Pol opublikuje książkę, uwieczni w nim Mikołów jako zaścianek, gdzie atrakcyjną rozrywką jest przejazd powozów pocztowych.
W dalszej części:
- Co można powiedzieć o publikacjach Pola
- Ile spóźniły się wozy pocztowe
- Jaką to wielką sensację chce zobaczyć na Górnym Śląsku
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień