Szpital dostanie 7 mln złotych
Prezydent Głogowa zadecydował, że szpital dostanie dotację na rozwój. To pieniądze, które pierwotnie miały posłużyć do kupna części udziałów spółki.
Prezydent miasta podjął decyzję o przekazaniu szpitalowi ponad 7 mln zł na rozwój. Dotacja ma wpłynąć do medycznej placówki jeszcze w tym miesiącu.
Prezydent Rafael Rokaszewicz zdecydował się przekazać pieniądze szpitalowi po odrzuceniu przez miejskich radnych zgody na kupno 40 procent udziałów tej spółki. Informację o dotacji przekazał podczas wystąpienia na nadzwyczajnej sesji rady powiatu. – Mam dość mówienia, że ktoś jest za, a głosuje przeciw, mam dość mydlenia oczu, mam dość wykorzystywaniu szpitala do gry politycznej. Proszę państwa! Żonglujecie zdrowiem i życiem mieszkańców miasta i powiatu! Stop! Nie przyłożę ręki do tego, aby opóźniać rozwój szpitala. Dlatego podjąłem konkretne decyzje – mówił w emocjonalnym wystąpieniu prezydent miasta. – Jedną z nich jest dotacja na szpital w wysokości ponad 7,2 milionów złotych, z przeznaczeniem na realizację planów inwestycyjnych, między innymi na budowę nowego oddziału anestezjologii i intensywnej opieki medycznej - precyzował.
Drugim krokiem prezydenta ma być wniosek do starosty i zarządu powiatu w sprawie ponownego podjęcia procedury zbycia udziałów na rzecz gminy miejskiej Głogów, tym razem w wysokości 50 procent.
Pieniądze, które prezydent przekazał szpitalowi, były wcześniej zabezpieczone w budżecie miasta na zakup udziałów medycznej placówki. Jednak przed ostatnią wtorkową sesją, radni klubu KWW Jana Zubowskiego nie dali zgody na zakup udziałów, a pieniądze przesunęli do rezerwy celowej z przeznaczeniem na pomoc szpitalowi. Prezydent Rokaszewicz przyznał, że o mały włos tych pieniędzy nie byłoby w ogóle. – Nie byłoby tych pieniędzy i na rezerwie, ponieważ przewodniczący rady Andrzej Koliński zawnioskował na komisji budżetowej o wyrzucenie tych środków z budżetu – twierdzi. – Nie przepadły tylko dzięki opamiętaniu radnego Drankiewicza, który zaproponował ich przesunięcie do rezerwy celowej.
Rokaszewicz przyznał, że według niego działanie opozycji w sprawie szpitala to nic innego jak rozpoczęcie kampanii wyborczej Jana Zubowskiego na prezydenta miasta. – Pan Jan Zubowski ubzdurał sobie, że chce zostać prezydentem i rozpoczął kampanię wyborczą, która okazała się wielkim falstartem – dodaje.
Leszek Rybak, radny powiatowy KWW Jana Zubowskiego twierdzi, że w mieście nie było ani woli ani chęci zdejmowania środków w budżecie miasta na pomoc szpitalowi. Zapytany, czy cieszy się, że szpital otrzyma tak duże dofinansowanie, powiedział: – Jasne, że tak. Jednak jestem dalej przekonany, że najlepszym rozwiązaniem dla szpitala i dla mieszkańców jest jeden stuprocentowy, wydolny finansowo właściciel. Ambicje zarządu powiatu mnie mało interesują, bo tak na prawdę to się o to rozchodzi – mówi radny, a odnosząc się do słów prezydenta na temat kampanii Jana Zubowskiego powiedział: – Niech sobie prezydent mówi co chce, wolno mu. Kiedy zaczniemy prowadzić kampanię, to nasza rzecz i nie będzie nam tego oceniał pan prezydent Rokaszewicz.
Obecny na powiatowej sesji prezes szpitala Edward Schmidt nie krył radości z decyzji prezydenta. Powiedział, że to najszczęśliwszy dzień w historii szpitala.
Starosta Jarosław Dudkowiak chwali zdecydowaną decyzję prezydenta dodając, że najważniejszą informacją dla mieszkańców jest rozpoczęcie procesu znaczącej poprawy jakości świadczonych usług.
– Tą decyzję mogli podjąć miejscy radni, mógł to być piękny dzień w historii rady miasta, a stało się inaczej – dodaje starosta zapowiadając też, że zarząd od nowa rozpocznie procedurę zbycia udział szpitalnej spółki na rzecz miasta, ale w wysokości 50 procent.