Szpital Dziecięcy: Poznańscy chirurdzy namnażają skórę do przeszczepów
Meek Skin Grafting to urządzenie pozwalające na namnażanie skóry do przeszczepów w przypadku oparzeń i rozległych ran zmiażdżeniowych. Oddział Chirurgiczny i Leczenia Oparzeń Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu to jedyne miejsce w Polsce, gdzie tego typu sprzętu używa się w leczeniu małych pacjentów.
Rozległe rany oparzeniowe oraz zmiażdżeniowe to codzienność Oddziału Chirurgicznego i Leczenia Oparzeń Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu.
– Szczególnie dużo pacjentów z oparzeniami trafia do nas w weekendy
– przyznaje Jacek Grażyński, chirurg dziecięcy.
Do niedawna w przypadku ran i oparzeń na oddziale stosowano tradycyjne leczenie zachowawcze polegające na zmianach opatrunków i czekaniu na naturalne gojenie przez ziarninowanie.
Czytaj też: 9-letni Damian z Gniezna żyje wbrew logice
– W takich przypadkach skóra w wyniku gojenia zabliźnia się, co powoduje ściąganie tkanek, przykurcze mięśni, to z kolei może doprowadzić do niesprawności kończyny, a przecież nasi pacjenci to dzieci, przed którymi całe życie – zwraca uwagę Anna Jażdżewska, kierownik Oddziału Chirurgicznego i Leczenia Oparzeń przy ul. Krysiewicza. – Dlatego chcieliśmy zmienić to postępowanie. Obecnie w przypadku ran i oparzeń stosujemy najnowocześniejsze opatrunki hydrożelowe zawierające srebro, opatrunki podciśnieniowe, kierujemy pacjentów do komory hiperbarycznej, co pomaga lepiej natlenować tkanki i przyspiesza gojenie.
Dalsze postępowanie zależy od wielkości rany.
– Możemy ją albo zamknąć, albo przygotować przeszczep
– mówi Anna Jażdżewska.
Poznański zespół wyspecjalizował się w nowoczesnym leczeniu oparzeń i ran zmiażdżeniowych wymagających przeszczepu skóry lub płatów skórno-powięziowo-mięśniowych. Oprócz kierownika oddziału zespół tworzą chirurdzy: Małgorzata Jurga, Jacek Grażyński, Renata Kędziora-Bartkowska i Jerzy Olejniczak.
Czytaj też: Nowoczesny tomograf komputerowy dla małych pacjentów w szpitalu dziecięcym
Jeśli przeszczep dotyczy dużej powierzchni, przydatne okazuje się urządzenie Meek Skin Grafting. To dzięki niemu, pobrany z uda fragment skóry można „rozciagnąć”, uzyskując kawałek o większej powierzchni.
– Inne szpitale dziecięce także interesują się tym urządzeniem. Ostatnio jedna z placówek chciała je od nas pożyczyć – mówi dr Jażdżewska. – Wiem, że tym sprzętem dysponuje Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach, ale dla pacjentów dorosłych.
Poznański zespół przeprowadza także skomplikowane przeszczepy płatów skórno-mięśniowych.
– Mieliśmy 4-letniego pacjenta, który stracił część stopy podczas wypadku. Ojciec posadził go na kosiarce i kosił z nim trawę. Chłopiec spadł wprost pod urządzenie
- wspominają lekarze.
Poznańscy chirurdzy zrekonstruowali mu piętę, pobierając płat z uda. Dzięki wysiłkowi lekarzy, chłopiec może chodzić.