Szpital w Ostrowie dostał pieniądze na środki potrzebne przy zakażonych koronawirusem, ale nie ma gdzie ich kupić
Szpital w Ostrowie Wielkopolskim znalazł się na liście placówek przygotowanych na przyjęcie pacjentów zakażonych koronawirusem. Problem w tym, że brakuje w nim środków ochrony osobistej i płynów dezynfekujących. Pieniądze na ich zakup są, ale potrzebnego sprzętu nie ma hurtowniach.
Z każdym dniem w Polsce przybywa osób, u których wykryto koronawirusa. W chwili, gdy piszemy te słowa (12 marca 2020 r.) nie odnotowano żadnego przypadku w powiecie ostrowskim, chociaż miejscowy szpital znalazł się na liście tych, które mają być przygotowane na zakażonych pacjentów.
Niestety, z tym przygotowaniem jest problem.
- Jak wszystkie szpitale w Polsce, tak i szpital w Ostrowie Wielkopolskim boryka się z dostępnością środków ochrony osobistej oraz płynami dezynfekującymi. Ten zapas, który mamy na wypadek ewentualnego zgłoszenia się osoby chorej, wystarczy na kilka dni
- mówił w czwartek Dariusz Bierła, dyrektor ostrowskiego szpitala. - Robimy wszystko, żeby te zapasy uzupełniać, ale jest to karkołomne przedsięwzięcie, bo i hurtownie, i nawet firmy, które produkują ten sprzęt, informują, że na stanach magazynowych jest zero - dodał.
W środę, 11 marca 2020 roku wojewoda wielkopolski przekazał dla szpitala w Ostrowie Wielkopolskim dotację celową w wysokości niemal 650 tys. złotych na zakup najpotrzebniejszych środków ochrony osobistej, sprzętu do dezynfekcji pomieszczeń oraz aparatury i sprzętu medycznego, głównie respiratorów, kardiomonitorów. To te ostatnie mają pomóc osobom najciężej chorym, z cechami ostrej niewydolności oddechowej.
- To dla nich jedyne skuteczne leczenie i szansa na przeżycie - wyjaśnił dyrektor szpitala, dodając, że pracownik od środy "wisi" na telefonie i próbuje cokolwiek zakupić.
- Nas nie interesuje dostawa sprzętu za trzy miesiące, ale już
- podkreślił.
Starosta ostrowski Paweł Rajski zaznaczył, że co z tego, że są pieniądze, skoro nie można ich wydać.
Jak na razie szpital stara się rozwiązać sprawę własnymi środkami i kontaktami.
W związku z zagrożeniem w szpitalu wprowadzono szereg obostrzeń. Przede wszystkim obowiązuje całkowity zakaz odwiedzin pacjentów na wszystkich oddziałach szpitalnych.
- Wprowadziliśmy od poniedziałku również ograniczenie poruszania się innych osób na terenie szpitala, które nie tylko do tej pory odwiedzały swoich bliskich, ale również te osoby, które zgłaszały się na informację, do laboratorium, diagnostyki obrazowej, czy też do zakładu rehabilitacji leczniczej - wymienia Dariusz Bierła.
Wszystko, by zminimalizować zagrożenie.
- Nadal obowiązuje do odwołania wprowadzenie odwołania planowych hospitalizacji na oddziałach zachowawczych naszego szpitala. Szpitalny Oddział Ratunkowy został zamknięty dla osób postronnych. Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego są wpuszczani tylko pacjenci
- zaznaczył dyrektor szpitala.
Dodatkowo wszystkie wejścia na terenie szpitala zostały specjalne oznakowane, pojawiły się również plakaty z informacją, gdzie pacjenci z podejrzeniem zachorowania na koronawirusa powinny się zgłosić.