Szpital w Słubicach zmieni się na naszych oczach
Czy pacjenci szpitala powiatowego w Słubicach w razie potrzeby będą wożeni do Frankfurtu? Ile będzie kosztował remont SOR-u. Na czym będzie polegała informatyzacja szpitala i co jeszcze się w nim zmieni?
- Leżymy w specyficznym miejscu, niemal na samej granicy, przez miasto i okolice przewija się ogromny ruch. Takich szpitali w Polsce są dwa, może trzy. Chcemy, żeby lecznica otrzymała specjalny status i była objęta programem rządowym - mówi starosta słubicki Piotr Łuczyński.
Specjalny status to m.in. współpraca ze szpitalem we Frankfurcie. Chodzi o to, żeby pacjenci - w razie konieczności - mogli być odsyłani na niemiecką stronę. - Ale do tego potrzebne są decyzje na szczeblu ministerialnym, a ostatnia kampania wyborcza i wybory nie sprzyjały tego typu rozmowom - mówi Łuczyński i jednocześnie zapowiada, że powiat i szpital wrócą do tematu. To niejedyne zmiany, jakie szykują się w lecznicy.
4 mln zł potrzeba na kompleksowy remont szpitalnego oddziału ratunkowego. Kolejne 2 mln - na budowę lądowiska dla śmigłowców.
Pierwszy punkt na tej liście to pełna informatyzacja szpitala. - Teraz to się może wydawać futurystyczne, ale już niedługo nasi lekarze zamiast chodzić po korytarzach z kartkami papieru będą używali tabletów - mówi prezes szpitala w Słubicach Wojciech Włodarski.
Po zmianach pacjent będzie wprowadzany do elektronicznego systemu już na etapie rejestracji. W historię jego choroby i leczenia będą mieli wgląd wszyscy lekarze, z którymi się zetknie. On sam też będzie mógł wszystko przejrzeć i to ze swojego prywatnego komputera. Koszt informatyzacji to około 800 tys. zł.
Za to aż 4 mln zł potrzeba na kompleksowy remont szpitalnego oddziału ratunkowego. Kolejne 2 mln - na budowę lądowiska dla śmigłowców. Do marca szpital chce sporządzić dokumentację na remont SOR-u i budowę lądowiska. Później będzie czekał na rozpatrzenie wniosku o dofinansowanie. - Odeszliśmy od pomysłu budowy nowego skrzydła. Będziemy remontować i unowocześniać tę bazę, którą dysponujemy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec 2016 i w 2017 r. szpital będzie jednym wielkim placem budowy - mówi prezes.
Po co remontować SOR? Powodów jest kilka. Po pierwsze chodzi o to, że teraz oddział nie jest w stanie zajmować się wszystkimi pacjentami, którzy wymagają specjalistycznej opieki.
Szpital w tym roku odnotuje zysk. Ciężko jeszcze mówić o liczbach, ale na koniec października było to około 300 tys. zł na plusie - mówi prezes Włodarski.
- Dlatego musimy ich wozić do szpitali w Gorzowie i Zielonej Górze. A to zajmuje ponad godzinę bezcennego czasu. Mimo, że powstały autostrady i drogi ekspresowe, to w przypadku Słubic nie ma to większego znaczenia. Transport wciąż trwa tak samo długo, jak 30 lat temu. Chcemy, żeby można było uniknąć tego typu transportu. A jeśli już będzie konieczny, to żeby się odbywał śmigłowcem, który ma stacjonować w Gorzowie - wyjaśnia Włodarski.
„Specjalnością” szpitala ma być ortopedia. - Już teraz jest ona na wysokim poziomie, ale chcemy ją dalej rozwijać - wyjaśnia prezes. Podobnie jest z pediatrią.
Prezes lecznicy nie ukrywa, że tego wszystkiego nie da się przeprowadzić bez zaciągania kredytów. Bo gdyby lecznicy udało się dostać dofinansowanie, to i tak zawsze musi mieć wkład własny. - Ale jesteśmy w dużo lepszej kondycji finansowej niż w 2014 r. Szpital w tym roku odnotuje zysk. Ciężko jeszcze mówić o liczbach, ale na koniec października było to około 300 tys. zł na plusie - mówi prezes Włodarski.
Powiat idzie szpitalowi na rękę - praktycznie zapadła już decyzja, że od przyszłego roku lecznica nie będzie płaciła czynszu, czyli zaoszczędzi rocznie 600 tys. zł. - Decyzja o tym, że szpital będzie zwolniony z opłat za czynsz, nie była pochopna. Była ona poprzedzona wieloma spotkaniami i analizami. Taka zmiana musiała też być uwzględniona w projekcie budżetu na przyszły rok. I tak jest. Oczywiście powiat przez to będzie miał mniejsze wpływy, ale robimy to dla dobra mieszkańców i z przekonaniem, że tak zaoszczędzone pieniądze umożliwią szpitalowi dynamiczny rozwój. Chcemy, żeby nasza lecznica była objęta wsparciem rządowym - mówi starosta Łuczyński.