Szpitale funkcjonują tylko dzięki pracy pielęgniarek ponad siły
Określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na poszczególnych oddziałach to od lat jeden z podstawowych postulatów tego środowiska w walce o godne warunki pracy.
Od stycznia tak właśnie ma być, choć nic nie wskazuje na to, by udało się to zrealizować. W naszym mieście i regionie pielęgniarek cały czas brakuje.
- Liczymy, że pomimo niezadowolenia pewnych środowisk - w tym pracodawców, wejdą w życie nowe normy zatrudnienia pielęgniarek. Są one niezbędne - przekonuje Bogusława Reszko-Szydłowska przewodnicząca Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.- Są one po to aby pacjent i personel pielęgniarski, położniczy był bezpieczny.
Jak to zrobić, by na jednego pacjenta przypadała określona liczna pielegniarek? Przecież ich nie ma.
-Już dziś gdyby pielęgniarki pracowały tylko w ramach jednego etatu i nie byłoby w systemie pielęgniarek, położnych - emerytek, wszystkie szpitale w Szczecinie byłyby sparaliżowane - dodaje Reszko-Szydłowska. O tym niechętnie się mówi, ale zdrowie i życie pacjenta jest bardzo ważne.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień