Szyba czasem przeszkadza...
Z rożnych powodów wybijane są szyby w Nowej Soli. Czasem winni są wandale, kiedy indziej... amatorzy militariów.
Z właścicielem sklepu wielobranżowego przy ul. Piłsudskiego w Nowej Soli, rozmawiamy przed uszkodzoną witryną. Na chodniku tuż obok leżą dwa kamienie, którymi próbowano wybić szybę we wtorkową noc. - W tamtym roku w drugim naszym sklepie, który jest na ul. Zjednoczenia, także mieliśmy włamanie. Ukradziono nam wtedy wiatrówkę, lornetkę, lunetę i jakiś śrut. Wszystko to, co udało się wyciągnąć przez dziurę powstałą w wybitej witrynie sklepowej. Teraz sprawcy także chcieli nie tylko zniszczyć szyby, lecz włamać się i ukraść przedmioty z wystawy. Ponieważ mam w ofercie także militaria, które można zobaczyć, niektórzy chłopacy chcą się tutaj dostać za wszelką cenę – mówi Piotr Urban.
Teraz na szczęście kradzież się nie udała. Pierwsza szyba jest wzmocniona, a druga to normalne szkło. - Tak jak widać, wewnętrzna popękała jak zwykła szyba a wzmocniona pokryła się siateczką lecz tworzy nadal jedną powierzchnię – dodaje właściciel. Według nagrania z miejskiego monitoringu, które oglądała już straż miejska i nowosolscy policjanci, całe zdarzenie trwało zaledwie ok. 20 sekund. Sprawców było dwóch, jeden wyższy, a drugi niższy. Kiedy zobaczyli, że udało się jedynie uszkodzić witrynę, uciekli w stronę urzędu miejskiego. Dokładnie we wtorkową noc o godz. 00.46.
- Jeden policjant już był, a teraz ma przyjechać ktoś z dochodzeniówki. Chodzi teraz o ustalenie kwoty zniszczeń spowodowanych przez tych dwóch sprawców. Jest przecież wybita szyba. Muszę teraz zamówić nową i zamontować ją. Podejrzewam, że będzie mnie to kosztować przynajmniej 700 zł – przelicza P. Urban.
Na nowej szybie nie będzie naklejonej informacji, że jest wzmocniona. Przecież sprawca weźmie wówczas po prostu większy kamień. W sklepie są zamontowane rolety, jednak nie są one zasuwane na noc. - Nie ma reklamy z zasłoniętymi witrynami. Roletę na noc, opuszczamy tylko na drzwi. Ponieważ handluję przy ul. Piłsudskiego już kilka lat, to podejrzewam, że przy zasłoniętych roletach po zamknięciu sklepu nie byłoby reklamy. Ona zwróci koszt poniesionej teraz straty. Ludzie wieczorami przechodzą i widzą co jest do kupienia. Tak to działa, coś kosztem czegoś. Wiedziałem że się narażam na coś takiego, ale co zrobić. Albo reklama albo zamykamy sklep – mówi zdecydowanie właściciel.
Znajomy sklepikarz pana Piotra, który widział uszkodzoną witrynę, także kilka razy był w podobnej sytuacji. W kwiaciarni obok także była wybita szyba. Nie po to, żeby ukraść kwiaty, bo po co gówniarzowi kwiaty? – pyta retorycznie właściciel sklepu oferującego militaria.
Dzień przed Walentynkami w 2015 roku dobrze zapamiętała pani Grażynka ze wspomnianej kwiaciarni. Wówczas wybito szybę w jej sklepie - Coś widocznie im się spodobało. O nocnym zdarzeniu powiadomiła mnie policja. Szczerze powiem, że jednak ostatnio rzadziej widzę takie przypadki. Kiedyś zdarzało się to częściej – zauważa kwiaciarka.
Często przestępstwa lub wykroczenia są związane właśnie z wybiciem szyb. - Zdarzają się próby włamań do mieszkań i samochodów, związane z wybitymi szybami. Czasem jest zwykły akt wandalizmu, kiedy ktoś wybija szybę kamieniem i idzie dalej - mówi rzecznik nowosolskiej policji, sierż. Justyna Sęczkowska.