Ta broń jest groźna nie tylko dla przestępców
Podlascy funkcjonariusze mają zakaz używania Walthera P99 na strzelnicy, ale na służbie takie pistolety noszą w kaburach.
- Ta broń jest niebezpieczna nie tylko dla nas, ale i dla przypadkowych ludzi. Trzeba z tym coś zrobić zanim dojdzie do tragedii - apelują policjanci. Proszą o zachowanie anonimowości.
Boją się, bo wypadki z tą bronią się zdarzały. Głośno było szczególnie o dwóch. W 2012 roku w Legionowie podczas ćwiczeń policjant strzelając z Walthera P99 został ranny w oko i czoło. Wtedy Komenda Główna Policji zarządziła kontrolę tego typu broni. Wykryto kilka tysięcy niesprawnych pistoletów, ale żadnych radykalnych kroków nie podjęto.
Niedawno w Zabrzu podczas ćwiczeń na strzelnicy znów ranny został funkcjonariusz. Okazało się, że broń była wadliwa i fragment iglicy wbił mu się w lewe oko. Policjant przeszedł operację. Tym razem Komenda Główna Policji poszła o krok dalej i wycofała Walthera P99, ale tylko ze strzelnic policyjnych. Broń ta nadal jest na wyposażeniu mundurowych. Podlaskich też. Potwierdza to podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
- Na strzelnicy nie są już prowadzone szkolenia z tego typu bronią. To miało związek z wypadkiem, do którego doszło na terenie kraju - przyznaje Andrzej Baranowski. I natychmiast dodaje: To nie jest jedyny model broni używany podczas służby przez funkcjonariuszy.
- Skoro pistolet może zagrażać podczas ćwiczeń, to czy nie stwarza niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia, gdy będziemy musieli go użyć go podczas interwencji? - zastanawiają się policjanci.
To, że Walther P99 może być niebezpieczny potwierdza ekspert w zakresie broni i amunicji Roman Tołczyk. Specjalnie dla nas zrobił ekspertyzę. Przeciął zaślepkę zamka, aby sprawdzić co może być przyczyną tych niepokojących sytuacji.
- Po każdym strzale iglica uderza tylną częścią w zaślepkę zamka. Jak tak uderza, to ta płytka może w końcu pęknąć, a iglica wyskoczyć - tłumaczy Roman Tołczyk. - Problem jest taki, że ilość tworzywa, które opływa stalową wkładkę w zaślepce zamka jest bardzo mała, a ten plastik jest cienki. Zatem niedobrana jest wytrzymałość zaślepki zamka w stosunku do sił, które na nią działają. To może powodować łamanie się.
Nieoficjalnie mówi się, że Walther P99, który jest produkowany na niemieckiej licencji w Polsce jest po prostu tańszy od odpowiedników, dlatego znaczna część naszych policjantów musi nosić go w kaburze. Próbowaliśmy uzyskać komentarz odpowiedzialnego za policję wiceministra Jarosława Zielińskiego. Niestety, w ten weekend nie było to możliwe. Do sprawy wrócimy.