Ta historia może się przydarzyć każdemu z nas... Pieniędzy nigdy nie zobaczył, a dług spłacać musi
Pan Krzysztof otrzymał nakaz zapłaty opiewający na ponad 8 tysięcy złotych! Mieszkaniec Strojca pod Praszką przysięga, że kredytu nie zaciągał. W umowie widnieje warszawski adres oraz obcy numer konta, na który trafiły pieniądze z pożyczki. Sprawę bada policja.
- Pismo przyszło tuż przed Wielkanocą i nogi się pode mną ugięły, kiedy zobaczyłem, jaki mam dług do zapłacenia - mówi Krzysztof Pawlaczyk. - W pierwszej chwili pomyślałem, że to jakaś pomyłka i że szybko uda się ją wyjaśnić. Gdybym miał takie pieniądze, to wolałbym je dać dzieciom albo remont łazienki zrobić, niż spłacać cudze długi. Ale ja nawet nie mam takiej kwoty!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień