Tadeusz Zysk, kandydat PiS na prezydenta: Zabawimy się w grę o Poznań
- W środę George R.R. Martin przesłał kontynuację "Gry o tron", w czwartek pojawiła się informacja, że zabawimy się w grę o Poznań - mówi Tadeusz Zysk, kandydat PiS na prezydenta Poznania.
Tadeusz Zysk będzie kandydatem PiS na prezydenta Poznania. Taką decyzję w czwartek po południu ogłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Tadeusz Zysk nie jest członkiem PiS, ale jest w pełni popieranym przez nas kandydatem - mówił na czwartkowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.
W piątek, podczas spotkania z dziennikarzami, decyzję partii skomentował poznański wydawca i przedsiębiorca.
- Jestem coraz bardziej przekonany, że finałem mojego startu będzie zwycięstwo w wyborach. Poznań tego potrzebuje
- stwierdza
Tadeusz Zysk. - W środę George R.R. Martin przesłał mi kontynuację "Gry o tron", w czwartek pojawiła się informacja, że zabawimy się w grę o Poznań .To finalizuje moją działalność jako wydawcy i rozpoczyna nowy etap w życiu - dodaje.
Zobacz też: Wybory samorządowe 2018 w Poznaniu: Tadeusz Zysk kandydatem. Nie wszyscy w PiS są zadowoleni
Swoją kampanię chce oficjalnie rozpocząć we wrześniu, jednak wcześniej zamierza przedstawić swój program, który skupiony będzie na pięciu głównych zagadnieniach tzw. piątce dla Poznania. Kandydat PiS zapowiada również powstanie "gabinetu cieni", złożonego z osób, które po zwycięstwie obejmą wysokie stanowiska w urzędzie i zawiązanie komitetu honorowego.
Tadeusz Zysk podkreśla, że choć popiera większość postulatów PiS, to nie we wszystkim się z partią zgadza. W czym? -
Przydałoby się większe otwarcie gospodarcze i polepszenie strategii komunikacyjnej
- tłumaczy, wtrącając, że mówi krótko, bo ma za mało czasu.
Zdecydowanie chętniej odnosi się za to do wewnętrznej rywalizacji z posłem Bartłomiejem Wróblewskim, który także zgłaszał prezydenckie ambicje. Po wymianie złośliwości, parlamentarzysta ostatecznie życzył poznańskiemu przedsiębiorcy powodzenia, dlatego Tadeusz Zysk nie ukrywa zadowolenia. -Z radością przyjąłem wypowiedź posła, tak nowotestamentowo. Z jednego nawróconego grzesznika jest większa radość niż z tysiąca wierzących. Cieszę się, takich osób jest więcej, bo troska o Poznań jest większa od wewnętrznych animozji - stwierdził.
Jak Tadeusz Zysk ocenia prezydenturę Jacka Jaśkowiaka? Porównuje ją do... basenu. - Poznaniacy cztery lata temu skoczyli do do niego, nie sprawdzili tylko, czy znajduje się w nim woda. Tym razem basen będzie głęboki, dobrze napełniony, poznaniacy
będą się w nim mogli wykąpać - deklaruje. Kandydat PiS uważa, że obecny prezydent Jacek Jaśkowiak lansuje ideę zamknięcia Poznania, konfliktowania się z innymi samorządami i rządem. - Ja chcę szukać potencjału i porozumienia - mówi.
Szefem sztabu wyborczego Tadeusza Zyska został Sebastian Drobczyński, który wcześniej blisko współpracował z byłym wicemarszałkiem województwa z PO Leszkiem Wojtasiakiem. Kilka lata temu "Gazeta Wyborcza" opisała, jak pracujący na kierowniczym stanowisku w poznańskiej TVP Drobczyński naciskał na dziennikarzy, żeby ci przedstawiali Wojtasiak w korzystnym świetle.
- Nie jestem sędzią ani spowiednikiem pana Drobczyńskiego, zatrudniłem go do pracy politycznej. Moi autorzy też mają różne poglądy, np. Małgorzata Kalicińska jest skrajną "kodziarką", nie przeszkadza mi to, rozmawiamy ze sobą - odpowiada.