Pod koniec marca dowiemy się, czy linia kolejowa z Piły przez Gorzów do Kostrzyna ma szansę na elektryfikację. - Trzymam kciuki. Każdy powinien. Bo wszyscy mamy w tym interes - mówi przedsiębiorca Jerzy Korolewicz.
Czy za parę lat będziemy mieli pociąg elektryczny, który zatrzyma się też w Witnicy, Santoku czy Drezdenku? Od poniedziałku szanse na to są coraz większe.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.