Jerzy nie mógł ustać na nogach, nie kontaktował. Chlał od rana. Wieczorem był tak pijany, że nie zareagował, kiedy w mieszkaniu dwóch mężczyzn skatowało do nieprzytomności jego kolegę.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: