Wejście w życie RODO wywołało zamieszanie w wielu dziedzinach życia. Również w służbie zdrowia. Przekonał się o tym Andrzej Pukacz, który nie dostał się do neurologa, bo odmówił podpisania rzekomo dobrowolnej deklaracji.
Pani Krystyna poszła wykupić lek dla chorego na raka męża. - Aptekarka powiedziała mi, że tej recepty nie zrealizuje, bo jest poprawiony numer mieszkania - denerwuje się słubiczanka.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.