Fałszywy alarm bombowy to na szczęście już rzadkość. Ale i tak nie wahamy się wykręcić numeru telefonu alarmowego, gdy np. zgaśnie miejska latarnia, chcemy odwołać wizytę u lekarza specjalisty czy... zapomnimy PIN-u do odblokowania telefonu.
Ja oglądałam bajkę, moje młodsze siostry bliźniaczki spały, a mama sprzątała - opowiada sześcioletnia Amelka Kondraciuk, która dziewięć miesięcy temu uratowała swoją mamę, dzwoniąc na numer alarmowy.
Od dziś wszyscy, którzy dzwonią pod numer 112 w sprawach innych niż alarmowe, muszą się liczyć z tym, że nie pozostaną bezkarni.
Opolszczyzna była pierwszym regionem w kraju, gdzie na ten numer można się było dodzwonić z całego województwa. W poniedziałek Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu świętowało swoje 5-lecie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.