- Dach strasznie przeciekał. Co deszcz, to bieganie z miskami i wiadrami – mówi Jolanta Fus, sołtys Gilowa. Tam ekipa dekarska właśnie rozpoczęła remont dachu świetlicy wiejskiej. Prace trwają też w Gardzku.
- Gdy pada deszcz, woda z dziurawego dachu leje się przez strych, podłogę, aż do mojego mieszkania - opowiada pan Ryszard Nowaczyk z Żagania.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.