W Berlinie nie było ostrości w wypowiedziach - mówi dr Grzegorz Balawajder z Katedry Stosunków Międzynarodowych Instytutu Politologii UO.
Mimo ostrej antyniemieckiej retoryki w mediach publicznych dyplomaci z Berlina nie interweniują. A gospodarki obu krajów potrzebują się wzajemnie i... nakręcają.
Relacje polsko-niemieckie są dziś lekko schizofreniczne. Ludzie w obu krajach wzajemnie się szanują. Ale politycy nad Wisłą mówią o Niemcach tak, jakby wojna skończyła się przed rokiem.
Powód? Wypowiedzi niemieckich polityków. MSZ określiło je jako antypolskie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.