Muszę wrócić! Mówił nam rok temu Tomek „Kowal” Kowalski. Wrócił nie tylko na deski Teatru Śląskiego, gdzie śpiewał na bis. Był na Przystanku Woodstock, zaczął pracę nad płytą, nagrał teledysk.
Diagnoza była prosta: przerwany rdzeń kręgowy. Lekarze mówili: „Pan nigdy nie będzie chodzić. Pan siądzie może za rok”. I tak codziennie. W końcu to łyknąłem. To nic, że usiadłem już po paru dniach od powrotu ze szpitala do domu, bo miałem takiego...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.