To było lato takie jak zwykle - do Sopotu przyjeżdżało się po słońce, plażę i wodę, słychać było „Lili Marlene” i operę. Tylko ludzi było mniej, a na plażach ustawiono zasieki. Kilkanaście dni później przyjechał Hitler.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: