Narobię im takiego szumu, że nie będą mogli spać po nocach - mówił Stanisław Jaros do kolegi, gdy przechodzili obok posterunku milicji w Zagórzu. Tu odpalał bomby mimo mobilizacji bezpieki. Został powieszony
Narobię im takiego szumu, że nie będą mogli spać po nocach - mówił Stanisław Jaros do kolegi, gdy przechodzili obok posterunku milicji w Zagórzu. Tu odpalał bomby mimo mobilizacji bezpieki. Został powieszony
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.