Tajemnice Kożuchowa. Zapomniana studnia może mieć nawet 40 metrów głębokości
Podczas czwartkowych spotkań w ramach projektu „Zagospodarowanie przestrzenne bliżej obywatela”, realizowanych przez Stowarzyszenie „Harmonia”, grupa robocza dyskutuje jak ma wyglądać Park Poniatowskiego. Teraz duże zainteresowanie zebranych wzbudziła informacja o zasypanej studni.
Cembrowina jest minimalnie wyciągnięta ponad poziom gruntu. Góra jest ceglana, ale niższe kręgi są najprawdopodobniej zbudowane z kamienia polnego. Mogłoby to oznaczać, że powstała wcześniej niż w XIX wieku. - To kółeczko na mapie może oznaczać właśnie tę studnię – pokazywał zainteresowanym Zdzisław Szukiełowicz.
- Zagruzowana studnia w parku wyraźnie zainteresowała członków grupy roboczej. Wcześniej duże wrażenie zrobiły informacje o odkrytych fundamentach pałacu Kalckreutha – zauważył Sylwester Kita ze Stowarzyszenia „Harmonia”.
- Są pomysły, aby wykonać w parku fontannę, co ożywiłoby tę zadrzewioną przestrzeń. Można by wykorzystać właśnie tę studnię i znajdującą się w niej wodę. Taką nową fontannę można by usytuować na przykład w miejscu dawnej kamiennej fontanny – usłyszeliśmy od burmistrza Kożuchowa Pawła Jagaska.
Korzystając ze wskazówek na mapie postanowiliśmy sprawdzić położenie zasypanej studni. Udało nam się ją odnaleźć. Jednocześnie wyjaśniło się, dlaczego pytano o jej położenie. Jest kilkanaście metrów od ścieżki.
Kiedy kilka lat temu odkryto średniowieczną studnię przy ul. Legnickiej w Kożuchowie, była ona przez pewien czas jednym z wiodących tematów podczas trwających prac związanych z rewitalizacją starówki miasta. Miała 16 metrów głębokości i kryształowo czystą zimną wodę, używaną przez robotników przygotowujących zaprawę.
Wówczas niektórzy ze starszych mieszkańców wspominali, że przy Parku Poniatowskiego znajduje się o wiele głębsza studnia. Mówiono, że może mieć nawet 40 metrów głębokości.
Czy chodzi o studnię o której pisaliśmy wcześniej? Być może uda się to wyjaśnić w przyszłym roku.