Tajemnice naszych zamków - Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach [WIDEO]
Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach jest jednym z najważniejszych zabytków w regionie. W nim swoją przystań na drodze z Krakowa do Warszawy mieli biskupi, w nim podczas wojny swoją kwaterę miał marszałek Piłsudski. Dziś w obiekcie można zobaczyć wiele obrazów wybitnych polskich malarzy, a jeśli chodzi o pozostałości po biskupach – unikatowe w Polsce XVII-wieczne stropy ramowe.
Właśnie dlatego – choć przecież zamkiem nie jest – pałac znalazł się w naszym wakacyjnym cyklu „Tajemnice naszych zamków”. To po prostu zbyt cenny historycznie obiekt, by go pominąć. Zwłaszcza, że kryje wiele cennych eksponatów, o których niekoniecznie można wiedzieć, a które – jak podkreślają historycy i znawcy sztuki – koniecznie trzeba zobaczyć.
Pałac wymieniany jest jako jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy zabytkowo obiekt w Kielcach. Do dziś na większość pocztówek znajduje się jego zdjęcie, bo też z nim głównie miasto jest kojarzone, jeśli chodzi o zabytki. – Pałac wybudowano w latach 1637-1644. Powstawał mniej więcej siedem lat, bo trwają spory, czy gotowy był już w 1642 roku, czy też trzeba doliczyć dwa lata, kiedy trwały prace wykończeniowe – mówi Bożena Sabat, kustosz Pałacu Biskupów Krakowskich.
Obiekt powstał z inicjatywy biskupa krakowskiego Jakuba Zadzika. Był on nie tylko duchownym, ale pełnił w naszym państwie funkcję kanclerza wielkiego koronnego, odpowiednika dzisiejszego ministra spraw zagranicznych. Kiedy w 1635 roku został odsunięty od polityki, poczuł się człowiekiem skrzywdzonym. Postanowił wybudować pałac, by pokazać wszystkim, czego jest w stanie dokonać. Jako lokalizację wybrał Kielce, bo stolica była w Warszawie i często podróżował do urzędującego tam króla licząc na to, że dzięki temu znów zostanie mu powierzona ważna funkcja. To jednak nie nastąpiło, bo Zadzik zmarł w 1642 roku, ale pałac stał się takim przystankiem w drodze dla innych biskupów.
Z tego XVII-wiecznego okresu najciekawszym eksponatem są stropy ramowe, czyli obrazy na sufitach. Dlatego, że spośród kilkunastu udokumentowanych źródłowo stropów, które pojawiły się w Polsce w początkach XVII wieku na Wawelu i rozpowszechniły w reprezentacyjnych wnętrzach rezydencji królewskich, magnackich czy biskupich, zachowały się jedynie dwa – w Gdańsku i właśnie w Kielcach. Nasze powstały w krakowskim warsztacie Tomasza Dolabellego, nadwornego malarza Wazów. Opowiadają one o karierze Jakuba Zadzika i funkcjach, które pełnił jako kanclerz.
Pałac miał to szczęście, że przez burzliwą historię Polski „przeszedł” praktycznie bez szwanku. – Dziś jest on prawie w 80 procentach budowlą oryginalną. Ani Rosjanie, ani Niemcy, którzy w nim stacjonowali, nie dokonali zniszczeń, a tylko kilka swoich „poprawek” jak wyburzenie kilku ścian pod powiększenie pomieszczeń – podkreśla Bożena Sabat. Dodaje, że w czasie I wojny światowej w pałacu mieściła się kwatera marszałka Józefa Piłsudskiego, który urzędował tutaj przez kilka tygodni.
W latach 1945-1970 w pałacu mieściła się siedziba Wojewódzkiej Rady Narodowej. Następnie obiekt przeszedł w ręce muzealników, a od 1975 roku mieści się w nim Muzeum Narodowe. Można w nim też zobaczyć dzieła wielu wybitnych polskich malarzy, między innymi Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczewskiego czy Józefa Brandta.