Tajemnice toruńskich pierników niejedno mają imię [rozmowa]
Słodki przeplataniec faktów, legend i humoru - rozmowa z Katarzyną Kluczwajd autorką „Piernikajek, czyli toruńskich piernikowych bajek”.
Można zapytać toruniankę, czy lubi pierniki? Czy to czasem nie faux-pas?
Lubię, choć ani słodycze, ani kulinaria w ogóle to nie moja pasja. Rozumiem podtekst pytania - też mam przesyt promocyjnych uproszczeń typu „ gotyk, piernik i Kopernik”, ale przecież to nasze historyczne atuty. W przypadku piernikowej wizji miasta przeszkadza mi to, że opowiadamy o nich tak, jakby stanowiły tradycję tylko naszego miasta, a przecież wiele ośrodków słynie z wypieku różnych gatunków tego ciasta. Warto pokazywać się w tej europejskiej rodzinie.
Dla naszych Czytelników mamy do rozdania pięć książek pod tytułem „Piernikajki, czyli toruńskie piernikowe bajki” autorstwa Katarzyny Kluczwajd.
Trafią one do osób, które we wtorek (27 listopada) od godziny 10 - jako pierwsze - zadzwonią do redakcji Gazety Pomorskiej pod numer telefonu 56 652 14 49.
Zapraszamy do czytania całej rozmowy w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień