TAK i NIE: Czy cisza wyborcza jest nam potrzebna?
Dla jednych takie rozwiązanie to dziś fikcja, a dla innych czas na przemyślenia przed wyborami. Czy w Polsce powinna być zniesiona cisza wyborcza?
Państwowa Komisja Wyborcza proponuje teraz między innymi zniesienie ciszy wyborczej, jednocześnie utrzymując zakaz agitacji w lokalach wyborczych. Czy to dobry pomysł?
TAK
Marcin Grudzień, trener i ekspert medialny, znawca nowych technologii
Wydaje mi się, że to pomysł, który pozwoli nam pójść w dobrą stronę i zniesie pewną fikcję, która do tej pory funkcjonowała. Wszyscy dobrze pamiętamy z ostatnich wyborów różnego rodzaju szyfry i hasła, którymi posługiwali się internauci, by podać sobie cząstkowe wyniki. Przez pewien czas PKW, trzymając się tego, że cisza wyborcza obowiązuje również w internecie, straszyła tym, że będą kary, jeśli ktoś „polubi” w niedzielę jakiegoś fanpage’a któregoś z kandydatów lub napisze jakiś komentarz.
Nie było to jednak później egzekwowane…
Dokładnie. Straszenie tego typu konsekwencjami w przypadku medium, które nie ma granic i jest dostępne 24 godziny na dobę, było raczej zabawne i absurdalne. Dlatego też popieram pomysł zniesienia ciszy wyborczej.
Czy takie rozwiązanie nie doprowadzi jednak do tego, że walka komitetów wyborczych będzie jeszcze bardziej zintensyfikowana, a internauci będą atakowani w internecie różnego rodzaju kampanijnymi zagrywkami?
Jeśli jest tak, jak pokazują niektóre sondaże i Polacy rzeczywiście podejmują decyzję w ostatniej chwili, to wydaje mi się, że zniesienie ciszy wyborczej jeszcze bardziej zaktywizuje komitety, a walka będzie prowadzona do samego końca. Nie traktowałbym tego jednak jako szkodę dla internautów, tylko pewien naturalny proces. Ta rywalizacja już teraz była prowadzona w internecie za pomocą jakichś zakamuflowanych kodów i haseł, które wszyscy dosyć łatwo potrafili rozszyfrować. Teraz ta walka byłaby czysta i przejrzysta. Ciekawe, w jaki sposób takie rozwiązanie w ogóle wpłynie na wynik wyborów. Myślę, że mogłoby to zaktywizować osoby, które w tej chwili nie chodzą głosować.
NIE
Filip Pazderski: Zastanówmy się, czy chcemy iść akurat tą drogą
Cisza wyborcza w naszym kraju powinna zostać zniesiona?
Ostatnie stanowisko PKW w sprawie ciszy wyborczej to odpowiedź na postulaty, które pojawiają się od pewnego czasy wśród ekspertów. Mówi się o tym, że cisza wyborcza to fikcja, która często ma się nijak do rzeczywistości, w której mamy do czynienia z szybkim przepływem informacji, szczególnie w internecie. Odpowiednie organy nie mają w tej chwili skutecznych narzędzi do tego, by egzekwować ciszę w mediach społecznościowych. Wydaje mi się, że często brakuje im też chęci, żeby się tym zajmować. Zniesienie ciszy byłoby takim rozwiązaniem, które sprawiłoby, że nie dyskutowalibyśmy już na temat tego, czy wpis na Facebooku albo „polajkowanie” jakiegoś postu to naruszenie prawa. Jest jednak także druga strona medalu.
To znaczy?
Są również argumenty, które przemawiają za tym, by tej ciszy jednak nie znosić. Takim podstawowym jest to, że wyborca potrzebuje chwili wytchnienia, by spokojnie przeanalizować kto kandyduje, jakie ma postulaty i zdecydować, na kogo oddać swój głos. W tej chwili jest tak, że w trakcie kampanii jesteśmy z różnych stron atakowani przez przekazy kreowane w komitetach wyborczych poszczególnych kandydatów. Cisza wyborcza pozwala nam na chwilę odpocząć od tego wszystkiego.
Ku któremu rozwiązaniu Pan się skłania?
Rozumiem argumenty, które przemawiają za zniesieniem ciszy wyborczej, ale cenię ten czas, w którym jesteśmy wolni od zabiegów marketingowych komitetów wyborczych. Jeśli ktoś nie chce być agitowany w internecie, to może po prostu na ten dzień przed wyborami odpocząć od mediów społecznościowych. Musimy zastanowić się, czy chcemy tego, by po zniesieniu ciszy wyborczej zwolennicy kandydata agitowali nas jeszcze w drodze do lokalu wyborczego.