Tak Ola Adamska z Katowic trafiła do serialu „Diagnoza” z Rybnika. Rozmowa
Aleksandra Adamska z Katowic w serialu „Diagnoza” z Rybnikiem w tle gra Dagmarę, która „idzie po trupach”. A jaka jest w życiu? Rozmowa z aktorką Olą Adamską
Miłość do aktorstwa narodziła się w liceum Paderewskiego w Katowicach?
Tak naprawdę ta miłość rodziła się o wiele wcześniej, już w zespole folklorystycznym Politechniki Śląskiej „Dąbrowiacy”. Tam stawiałam pierwsze kroki na scenie, a miałam wówczas dwa lata. Jak tylko załapałam, jak stać i biegać, od razu pierwsze hołubce wycinałam w krakowiaku albo tańcach regionu śląskiego czy zagłębiowskiego. Choć pewnie bardziej „kicałam” po scenie. Ale ta miłość rodziła się też z innych powodów. Mój tata jest muzykiem Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. A moja mama była choreografem zespołu folklorystycznego. Z mlekiem matki wyssałam tego bakcyla.
A tego bardziej świadomego aktorstwa uczyła się pani w Gliwickim Teatrze Muzycznym.
Tak, to tu wszystko zaczęło się już tak na poważnie. Najpierw był taniec, ale ja chciałam być aktorką śpiewającą. Nawet chciałam zdawać na Akademię Muzyczną w Katowicach, na wokalistykę jazzową, ale właśnie rozpoczęła się moja przygoda z Teatrem Muzycznym w Gliwicach i to mnie wciągnęło. Najpierw był „High School Musical on Stage”. Ogromna scena, ogólnopolskie castingi. Jakoś udało mi się dostać do obsady na jedną z głównych ról. To była moja pierwsza poważna rola. Grałam wtedy czarnoskórą
dziewczynę, przynajmniej taka była w oryginale, która była szefową koła naukowców. Oczywiście nie charakteryzowali mnie na Afroamerykankę, ale ze względu na moją barwę głosu i temperament zostałam wybrana do tej roli. „High School Musical on Stage” graliśmy w całej Polsce, ale próby i najwięcej spektakli było w Gliwicach. Zawsze był tłum, zawsze nas pięknie odbierała śląska publiczność. A potem był spe-ktakl muzyczny „Hair” w reżyserii Wojtka Kościelniaka. To Wojtek zaraził mnie aktorstwem. Uświadomił, że wyjście na scenę, mówienie tekstu jest naprawdę frajdą i że to coś, co chcę robić w życiu.
Rodzice muszą czuć satysfakcję, że wybrała pani tę drogę.
Mama, odkąd pamiętam, najbardziej we mnie wierzyła. Nigdy nie miała chwili zwątpienia.
W dalszej części:
- Kto przesłuchał młodą Olę
- Co aktorka myśli o granej przez siebie Dagmarze
- Czy chciała w serialu mówić gwarą
- Czy Dagmara stanie się lepsza?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień