Tak się żyło jeszcze niedawno na Rubinkowie i Skarpie
Pierwsza wystawa muzealna na temat największych toruńskich osiedli z wielkiej płyty powstała przy wsparciu Czytelników „Nowości”. Jest co oglądać: 200 archiwalnych zdjęć, meblościanka, półkotapczan, Wigry 3. Pamiętacie?
Kapcie w muzeum nie kojarzą się dobrze. Nie tęsknią za nimi zwiedzający, a i muzealnicy pożegnali je bez żalu. Na nowej wystawie zorganizowanej przez Muzeum Okręgowe w Toruniu bardzo by się jednak przydały.
Przed wejściem do Sali za Kratą w Muzeum Historii Torunia przy ulicy Łaziennej, gdzie w piątek została otwarta pierwsza w dziejach wystawa muzealna na temat Rubinkowa i Skarpy, zdecydowanie powinien znajdować się kosz lub szafka z pantoflami, bamboszami, laczkami czy jak tam kto jeszcze domowe obuwie nazywa.
Swojskie klimaty
Na wystawie znalazła się meblościanka, półkotapczan, stoły i krzesła sprzed 30-40 lat, telewizor z epoki, adapter „Bam-bino”, radia i wiele innych pamiątek, dzięki którym ci, co pamiętają pierwsze lata Rubinkowa i Skarpy, powinni się w muzeum poczuć jak w domu.
Bardzo swojsko zrobiło się zresztą już podczas otwarcia ekspozycji, kiedy zwiedzający zaczęli się radować na widok rzeczy doskonale im znanych sprzed lat. Niektóre eksponaty udostępnili Czytelnicy „Nowości. Kilka tygodni temu, zapowiadając niecodzienną wystawę, przekazaliśmy prośbę muzealników, którzy szukali m.in. meblościanki i roweru.
- Odzew przeszedł moje oczekiwania - mówi dr Iwona Markowska z toruńskiego Muzeum Okręgowego. - Nie liczyłam na to, że znajdzie się ktoś gotowy wypożyczyć nam na kilka miesięcy meblościankę. Kiedy jednak w gazecie pojawił się apel, okazało się, że mam pięć do wyboru!
W ten sam sposób do muzeum trafił również poszukiwany rower typu „Wigry”.
Eksponaty zaczęły się zresztą uzupełniać. Jeden z darczyńców pożyczył na wystawę sukienkę komunijną z lat 80. Taki sam strój został natomiast uwieczniony na zdjęciu przekazanym przez kogoś innego.
Fotografii ilustrujących początki oraz rozwój i życie codzienne na Rubinkowie i Skarpie znalazło się na wystawie 200. Pochodzą one z archiwów obu spółdzielni mieszkaniowych, „Nowości” czy Biblioteki Głównej UMK.
Sporo archiwalnych widoków dostarczyli mieszkańcy Rubinkowa i Skarpy. Zdjęcia dokumentują początki budowy, na kilku widać jednak również Rubinkowo z czasów, kiedy o wielkiej płycie nikt jeszcze nie słyszał. Jest na przykład dom przy ulicy Kasztanowej 21. Dziś w tym miejscu znajduje się plac zabaw, a jedynym śladem prahistorii jest fragment chodnika przy parkingu, który był kiedyś wjazdem na posesję. Zobaczcie sami!
Film sprzed lat
Sentymentalną podróż w czasie gwarantuje również krótki film zmontowany z fragmentów nadawanych przez pierwszą telewizję osiedlową działającą na początku lat 90. XX wieku przy Spółdzielni Mieszkaniowej „Rubinkowo”.
- Pomyślałam sobie, że sala jest zbyt mała, aby to wszystko pomieścić. Ktoś ze zwiedzających zauważył jednak, że przecież mieszkania nie były wtedy zbyt przestronne - mówi Iwona Markowska.
Tym bardziej zatem w muzeum można się poczuć jak w domu. Tego typu wystawy bardzo często są dla zwiedzających osobistym przeżyciem, co zresztą jest ich ogromną zaletą. Na archiwalnych zdjęciach, których jak już wspominaliśmy jest w muzeum wiele, można znaleźć siebie sprzed lat.
Na takie poszukiwania mieszkańcy Rubinkowa i Skarpy mają kilka miesięcy.