Taki może być deptak w Gorzowie
- Ale ładnie! - pytani przez nas gorzowianie byli w poniedziałek, 23 maja, bardzo zgodni w ocenie projektu deptaka. Ale gdy przyjrzeć się szczegółom...
Tak, wiemy, to nie rzeczywistość, tylko „koncepcja projektowa” przełożona na komputerowe grafiki. Jednak widoki odmienionego centrum już robią wrażenie! Firma Safege, która wygrała przetarg, skończyła już planowanie deptaka od katedry do ul. Cichońskiego i przesłała urzędowi kilka grafik i opisów. Nam w redakcji się podobają, ale postanowiliśmy pokazać je najsurowszemu jury: przechodniom.
- Ale ładnie! - taka najczęściej była pierwsza reakcja gorzowian. - Bez aut centrum wygląda pięknie! - mówiła Halina Mieczniak. Kazimierzowi Wojtalowi podobało się to, że jest tak dużo ławek. Dobre opinie zebrało też podświetlane torowisko - lampki między torami mają pieszych ostrzegać i informować o nadjeżdżającym składzie. Pani Maria pochwaliła - jak to nazwała - „uzielenienie” ul. Sikorskiego, choć przyznała, że liczyła na... jeszcze więcej trawników.
Podobne zarzuty podnosi Rowerowy Gorzów, czyli ekipa społeczników od lat walcząca o przyjazne centrum (nie tylko dla rowerów!). W ich opinii bez zieleni „w letni dzień centrum będzie betonowe, gorące, niemiłe klepisko”. Rowerowy Gorzów ma też zastrzeżenia do zaprezentowanych na grafikach nowych drzew w... donicach.
Co jeszcze widać w opracowaniu firmy Safege? Ulice Pionierów i Wełniany Rynek są zaślepione. Nie będzie więc można z ich pomocą przeciąć deptaka. Utrzymany zostanie za to przejazd z ul. Dzieci Wrzesińskich do ul. Herberta.
Projektanci chcą też zlikwidować przystanek przy katedrze i nieopodal ul. Teatralnej. W zamian wytyczają jeden koło skrzyżowania ul. Sikorskiego z ul. Dzieci Wrzesińskich, a drugi tuż koło kiosku przy katedrze, gdzie deptak będzie się zaczynał.
Uwaga: nic jeszcze nie jest przesądzone. Projekt można zmienić. Miasto czeka na Wasze opinie. My też. Piszcie i dzwońcie. Wasze oceny, podpowiedzi i sugestie opiszemy w „Gazecie Lubuskiej”.