Taksówkarzom w Poznaniu rośnie konkurencja. Nieuczciwa?
Poznańskim taksówkarzom po Uberze wyrosła kolejna konkurencja - jak twierdzą - nieuczciwa. W piątek wraz z policją oraz wojewódzkim inspektoratem transportu drogowego po raz pierwszy skontrolowano kierowców Opti Taxi.
Taksówkarze z niecierpliwością czekają na wejście pod obrady Sejmu projektu ustawy o transporcie, która zobliguje kierowców jeżdżących dla aplikacji przewozowych (w tym Ubera) do posiadania takich samych licencji jak oni. W tym czasie w stolicy Wielkopolski zaczęła jednak działać kolejna firma - Opti Taxi, którą taksówkarze oraz korporacje uznają za nieuczciwą konkurencję.
– Sama nazwa firmy wskazuje, że mamy do czynienia z taksówkami, ale tak nie jest
– mówi Artur Schneider ze Stowarzyszenia Zawodowego Poznańskich Taksówkarzy. – Opti Taxi, która korzysta z aplikacji działa na naszym terenie od około dwóch miesięcy, ale w tym czasie nie zauważyliśmy jej floty na postojach – dodaje.
Podobnie jak w przypadku Ubera poznańscy taksówkarze postanowili sprawdzić, czy nowy podmiot ma stosowne zezwolenia na przewóz pasażerów. W piątek po raz pierwszy odbyła się kontrola kierowców Opti Taxi, którą kierował wojewódzki inspektorat transportu drogowego w Poznaniu, a wspomagały ją policja oraz urzędnicy z wydziału działalności gospodarczej i rolnictwa urzędu miasta. Taksówkarze wcielili się w rolę klientów.
Jak wypadła kontrola? Dlaczego kierowców OptiTaxi nie można zmusić prawnie do jazdy na takich samych zasadch jak korporacje taksówkarskie? Tego dowiesz się z dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień