Fot. Paweł Chwał Komin ma 37 metrów i pamięta jeszcze czasy browaru Sanguszków. Wzmocniono jego konstrukcjęOwintar jak tarnowski „Szkieletor”. Na stojących od 20 lat odłogiem terenach coś zaczyna się dziać. Jest szansa, że nie skończy się na koniecznych pracach konserwatorskich i zabezpieczających.
Zakończyły się główne prace związane z konserwacją 37-metrowego komina po dawnym browarze Sanguszków.
To jedna z ostatnich pozostałości po browarze, przekształconym po wojnie w Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Owintar. Firma zakończyła żywot w latach 90-tych, a 6-hektarowa działka niemal w samym sercu miasta od ponad 20 lat straszy ruinami i chaszczami.
Remont komina może być zapowiedzią większej inwestycji w tym miejscu.
- W tej chwili jest za wcześnie na odpowiedź dotyczącą planów zagospodarowania tej działki. W związku z rozwojem sieci Kaufland na bieżąco analizujemy rynek pod kątem potencjalnych inwestycji i nie wykluczamy w przyszłości budowy marketu w tym miejscu - tłumaczy Michał Ostrowidzki z biura prasowego Kaufland Polska Markety.
Z dalszej części tekstu dowiesz się jaki los czeka wiekowy komin i co ma powstać na terenach Owintaru
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień