Paulina Marcinek-Kozioł

Tarnów zaprosi uchodźców?

Tarnów zaprosi uchodźców? Fot. Paulina Marcinek
Paulina Marcinek-Kozioł

Petycja grupy mieszkańców i działaczy KOD o przyjęcie syryjskiej rodziny trafiła do radnych. Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela jest za. Dziś radni będą dyskutować, czy miasto na taki krok stać.

Wszystko wskazuje na to, że podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej dojdzie do dyskusji na temat ewentualnego przyjęcia przez Tarnów rodziny uchodźców z Aleppo. Petycja w tej sprawie z podpisami mieszkańców trafiła w poniedziałek na biurko prezydenta Tarnowa.

- Dokument przekazałem radnym, żeby mogli się do niego odnieść. Zanim zaprosimy takie osoby, Rada Miasta powinna się na to zgodzić. Ja uważam, że powinniśmy taki gest solidarności wykonać i pomóc ludziom, którzy szczególnie w Aleppo cierpią z powodu wojny - podkreśla Roman Ciepiela.

Petycję do Rady Miejskiej w Tarnowie o podjęcie uchwały w sprawie zapewnienia warunków do osiedlenia się w mieście przynajmniej jednej rodziny z Aleppo przygotowali członkowie tarnowskiego Komitetu Obrony Demokracji. - Widząc, że uchodźcy nie mogą liczyć na pomoc rządu, postanowiliśmy dołączyć do ogólnopolskiej akcji namawiania miast do pomocy poszkodowanym w syryjskiej wojnie - wyjaśnia Jacek Kwiatkowski z KOD-u. Członkowie ugrupowania i jego sympatycy zbierali wśród tarnowian podpisy poparcia od końca grudnia ubiegłego roku. Zaczęli od znajomych, później akcja przeniosła się na do namiotu rozstawionego na placu Kościuszki.

Petycja miała trafić na biurko prezydenta Tarnowa już kilka tygodni temu. Gdy jednak organizatorzy akcji dowiedzieli się, że w Mościcach odbywał się koncert na rzecz uchodźców z Aleppo, postanowili również w jego trakcie zabiegać o poparcie. W sumie za przyjęciem syryjskiej rodziny opowiedziały się 173 osoby.

W razie sprowadzenia uchodźców konieczne byłoby zorganizowanie dla nich mieszkania oraz tymczasowego utrzymania. - Uważamy, że Tarnów na to stać. Są pieniądze na wiele akcji w mieście, więc na pewno nie byłaby to jakaś znacząca kwota w budżecie. Liczę na to, że ci ludzie, jeśli u nas dłużej zostaną, będą z czasem chcieli pracować - mówi Jacek Kwiatkowski.

Potwierdza to także prezydent Ciepiela. - Nie jest to problem finansowy. Oczywiście oczekiwalibyśmy również współpracy z instytucjami rządowymi. Nie jesteśmy bowiem w stanie sami załatwić spraw paszportowych, wizowych czy ustalających tożsamości - podkreśla.

By jednak sprawa nabrała tempa, potrzebna jest aprobata tarnowskich radnych. Największe znaczenie może mieć opinia rajców najliczniejszego klubu PiS. - Każdy samorząd powinien wpisywać się w polityką prowadzoną przez państwo. Jakie rozwiązanie przyjmiemy jako radni? W tej chwili trudno mi powiedzieć - mówi Kazimierz Koprowski, lider ugrupowania.

W sprowadzanie uchodźców na razie nie będzie się angażować Fundacja Ziemia Obiecana, za której sprawą w mieście przez jakiś czas mieszkały dwie rodziny z Syrii.

Paulina Marcinek-Kozioł

 


Swoją przygodę w Gazecie Krakowskiej zaczęłam kilka lat temu. Pracuję w tarnowskiej redakcji na stanowisku reporter. Wcześniej byłam dziennikarką i prezenterką lokalnych telewizji. Często piszę o problemach społecznych. Lubię rozmowy z ciekawymi ludźmi. Chętnie biorę na tapet interesujące inicjatywy, które są organizowane w naszym mieście. W wolnych chwilach uwielbiam słuchać muzyki. Jeśli idziecie ulicą i akurat przejeżdża koło was samochód, słyszycie Deep Purple, nasz lokalny zespół Totentanz albo Piotra Cugowskiego możecie być prawie pewni, że to ja :)


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.