Taśma Morawieckiego, czyli halibut mści się zza grobu
Szukałem tego w Paryżu,/ szukałem tego w Berlinie/, a to za oknem było/ i polskie miało imię - ten fragment wiersza Tuwima pt. „Cel” deklamował premier Morawiecki na konwencji PiS-u w Łodzi. Premier zadedykował wiersz liderom opozycji, którzy źle robią, bo za granicą szukają sojuszników, zamiast słuchać głosu narodu tutaj, kędy Wisła modre toczy fale.
W ostatnich dniach wokół Morawieckiego zawieruchę zrobił jednak Onet, wracając do nagrań z afery taśmowej. Okazało się, że w restauracji u Sowy również nasz Mateusz jadł, pił i popuszczał pasa.
Postanowiłem się poświęcić i posłuchać, co było mówione u Sowy. Mam nadzieję, że Czytelnicy i redaktor naczelny docenią starania, bo nagranie jest okropnie długie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień