O magicznych książeczkach, terapii śmiechem rozmawiamy z pełnomocnikiem oddziału Fundacji „Dr Clown” w Zielonej Górze Grażyną Matuszak.
Fundacja dr Clown nie tylko leczy śmiechem. Teraz rozdaje też specjalne książeczki z wierszami i kolorowankami?
Wiadomo nie od dziś, że baśnie bawią i uczą. A uśmiech leczy i pomaga przetrwać trudne chwile. Dlatego Fundacja „Dr Clown” oraz Kulczyk Foundation połączyły siły, by wnieść magię w świat chorych dzieci. Mali pacjenci zielonogórskiego szpitala otrzymali w prezencie książeczki z bajecznymi wierszami i kolorowankami oraz wzięli udział w konkursie i warsztatach. Bo jak mówi nasza pani prezes, Anna Czerniak, chcemy nieść uśmiech chorym dzieciom i sprawić, aby zapomniały o chorobie, bolesnych zabiegach i smutku rozłąki z najbliższymi...
Na czym polegały te warsztaty?
Dzieci, wraz z wolontariuszami Fundacji „Dr Clown,” czytali bajki i wierszyki wydane przez Kulczyk Foundation i malowali obraz, przedstawiający najważniejsze dla nich wartości. Akcja zostanie uwieńczona wystawą prac uczestników warsztatów. Podobne działania zostaną przeprowadzone w 23 oddziałach Fundacji „Dr Clown”. W sumie do rąk dzieci z 70 szpitali w całej Polsce trafi 27 tysięcy książek.
Jakie placówki w naszym regionie obejmie akcja?
Szpitale, w których terapię śmiechem prowadzi zielonogórski oddział Fundacji „Dr Clown”: Kliniczny Szpital Wojewódzki im. K. Marcinkowskiego w Zielonej Górze oraz Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.
Bajki trafią też do przedszkoli: Słoneczka, Chatki Puchatka, Rozśpiewanego Przedszkola nr 34 oraz Niepublicznego Przedszkola z Oddziałami dla Dzieci Autystycznych „Dalej Razem”. Do rąk naszych dzieci trafi tysiąc tych bajeczek.
Co to za magiczne książeczki?
„Mądre bajki z całego świata. Wierszyki i kolorowanki” to 17 wierszyków i 17 odpowiadających im kolorowanek, nawiązujących do baśni z 9 krajów świata. Rodzice bardzo chwalą połączenie bajki z koloro-wanką. A wspólne malowanie staje się pretekstem do mądrych rozmów i zastanowieniem się, co dla dzieci jest najważniejsze. Taki dobry kontakt pozwala małym pacjentom oderwać się problemów...
Od ilu lat Fundacja „Dr Clown” leczy dzieci śmiechem?
Terapię śmiechem i zabawą Fundacja „Dr Clown” prowadzi już od 17 lat, w 170 szpitalach w całym kraju. Wolontariusze, bawiąc, likwidują stres i napięcia spowodowane nietypową i często bardzo trudną sytuacją chorych dzieci w szpitalach. Tylko w zeszłym roku tych wizyt było prawie dwa tysiące. Z zabaw skorzystało 60 tysięcy małych podopiecznych.
Ciągle też potrzebujecie nowych wolontariuszy?
Oczywiście zapraszamy do nas wszystkich chętnych. Wakacje to czas, kiedy nas ubywa, bo część naszych młodszych wolontariuszy wyjeżdża z miasta nie tylko na urlopy, ale przede wszystkim potem na studia. Stąd ciągle potrzeba nowych sił. Wiek się nie liczy. Trzeba jednak mieć pewne predyspozycje. Praca z dziećmi w szpitalu nie jest łatwa.
Niełatwo też nauczyć się żonglować, czarować...
To już mniejszy problem. Wolontariusze przechodzą u nas szkolenie. Poznają swoje prawa i obowiązki, uczą się czarować za pomocą balonów czy żonglować. Ale jeśli nawet tego nie potrafią się nauczyć, będą mieli co robić. Dla każdego znajdzie się zajęcie.
Macie też wielu sympatyków?
Wiele osób wspomaga nas przekazując 1 procent podatku. Dzięki czemu mogliśmy np. wyposażyć świetlice dla dzieci. Dziękujemy wszystkim za wsparcie i przekazujemy nasz symbol, czyli czerwone nosy.
Jak się można z Wami skontaktować?
Fundacja ma swoją stronę internetową, jesteśmy też na Facebooku. Można też wysłać do mnie emaila: grazyna.matuszak@drclown.pl. Zapraszam!