Te pomniki mogą trafić do Bornego-Sulinowa [zdjęcia]
Na liście IPN jest 229 „obiektów wdzięczności”. W regionie są dwa.
Historyczny park, w którym będą eksponowane „pomniki wdzięczności” Armii Czerwonej, powstanie w Bornem-Sulinowie, w mieście, które zostało włączone do Polski dopiero w 1993 r., czyli wtedy, kiedy terytorium RP opuścili ostatni sowieccy żołnierze.
Miejsce wybrał IPN, który jest także pomysłodawcą utworzenia tam swoistego skansenu komunizmu.
- To miejsce wybraliśmy także ze względu na wielką przychylność władz samorządowych. Na ten cel będzie przekazana specjalna działka - mówił na niedawnej konferencji prasowej dr Paweł Ukielski, zastępca prezesa IPN.
Ogólnopolska inwentaryzacja „pomników wdzięczności”, prowadzona przez IPN w ostatnich miesiącach, wykazała, że mamy w kraju 229 tego typu obiektów. Najwięcej w województwach zachodnich; rekordzistą - z 43 upamiętnieniami - jest zachodniopomorskie.
- Nasza akcja dotyczy tylko pomników znajdujących się w przestrzeni publicznej. Nikt w Polsce nie walczy z cmentarzami i grobami - podkreśla dr Piotr Zawistowski, szef Biura Edukacji Narodowej IPN.
Wynik przeprowadzonej w Kujawsko-Pomorskiem inwentaryzacji jest skromny: na swoją listę IPN wciągnął dwa upamiętnienia: pomnik Wdzięczności i Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni w Inowrocławiu oraz obelisk - głaz z tablicą upamiętniającą sforsowanie Wisły 22 lutego 1945 r., w Grudziądzu.
- Nasz pomnik już nie symbolizuje braterstwa z Armią Czerwoną - przypomina Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia. - Kilka lat temu zmieniono jego charakter - pozostał jako świadectwo czasów, w których został wzniesiony, i jako przykład sztuki socrealistycznej [jego autorem jest prof. Stanisław Horno-Popławski - przyp. red.]. Informuje o tym stosowna tablica.
W realizacji swojego projektu IPN liczy na przychylność lokalnych władz. - Chcemy pomóc samorządom w podejmowaniu decyzji. Oferujemy nie tylko pomoc merytoryczną. IPN pokryje koszty transportu pomnika do Bornego-Sulinowa - zapowiada dr Ukielski.
Prezydent Brejza pytany, jaka będzie decyzja władz miasta, mówi: - Trzeba się zastanowić. Głos powinni zabrać nie tylko radni, także przedstawiciele lokalnych stowarzyszeń, w tym Towarzystwa Miłośników Miasta Inowrocławia czy Stowarzyszenia im. Księcia Kazimierza Kujawskiego.
Kamienny obelisk upamiętniający przeprawę wojsk radzieckich przez Wisłę w 1945 r. znajduje się na osiedlu Kopernika. - Ten obelisk trudno nazwać dowodem wdzięczności. To tylko ślad historii, wskazanie miejsca, w którym czerwonoarmiści przeprawili się przez zamarzniętą rzekę, czym kompletnie zaskoczyli wojska niemieckie, dzięki czemu zdobyli miasto. Taki obelisk mi nie przeszkadza nawet mimo tego, że Rosjanie wolności nam przecież nie przynieśli - komentuje Wiesław Żurawski, działacz PiS w Grudziądzu.