Technik mechanik lotniczy - ten zawód da pracę i pieniądze. Podkarpackie szkoły uczą przyszłych pracowników
Powstająca w Jasionce fabryka EME Aero do 2025 roku chce zatrudnić tysiąc osób. Ponad połowę mają stanowić mechanicy lotniczy. Szuka ich także firma LOT AMS, która pod Rzeszowem zainwestuje w nową bazę oraz inne istniejące już zakłady z Doliny Lotniczej. Co ciekawe, wiele firm podpisało umowy patronackie ze szkołami, by te szkoliły im przyszłych pracowników.
EME Aero (wspólne przedsięwzięcie dwóch globalnych graczy z branży lotniczej: Lufthansy Technik i MTU Aero Engines) buduje w Jasionce jedno z najnowocześniejszych centrów serwisowych dla silników lotniczych. Za 150 mln euro. Do 2025 r. chce zatrudnić aż 1000 pracowników.
- Potrzebujemy aktualnie m.in. inspektorów kontroli jakości, operatorów hamowni i mechaników silników lotniczych, których docelowo chcemy przyjąć ponad 500
- wyliczała Aleksandra Szafraniec, dyrektor personalny w EME Aero.
Derrick Siebert, dyr. zarządzający ds. biznesu w EME Aero tłumaczył, że dobrze wykwalifikowana kadra to podstawa każdego sprawnie działającego przedsiębiorstwa.
- Zastanawialiśmy się, co zrobić, aby w przyszłości, w obliczu planu zamówień na usługi naszej firmy i mając na uwadze nowe, duże inwestycje na Podkarpaciu, przynajmniej próbować zagwarantować sobie pracowników. Doszliśmy do wniosku, że musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Już na poziomie szkół podstawowych chcemy pokazać możliwości zatrudnienia po ukończeniu kierunku technik mechanik lotniczy, aby zmienić postrzeganie szkolnictwa zawodowego w Polsce - mówił.
O patronackich kierunkach w podkarpackich szkołach przeczytasz w dalszej cześci artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień