Teraz łatwiej wytniesz drzewo? Będą zmiany w pozwoleniu na wycinkę
Nie wszystkie stare drzewa zasługują na to, aby rosły dalej. W Bojadłach wójt postanowił wyciąć lipy, aby chronić przechodniów. Szykują się duże zmiany w pozwoleniach na wycinkę.
Pan Bartosz z Bojadeł stanął w obronie sześciu lip przeznaczonych do wycięcia. Drzewa rosły przy drodze, blisko kościoła. Niestety apel był spóźniony. Bo już następnego dnia lipy zostały wycięte.
- Tak oto z pięknych lip nic nie zostało - poinformował na swojej stronie na facebooku nasz Czytelnik, który dzień wcześniej napisał do ,,GL’’ prośbę o pomoc przy staraniach w sprawie wstrzymania wycinki.
Gdy drzewa zniknęły, odezwali się inni mieszkańcy Bojadeł, którzy skomentowali to wydarzenie.
- Kto na to zezwolił! - pyta nasz Czytelnik. A pod jego wpisem Paweł R. dodał: - tej grubości lipy (co wycięte - dop. red.) to już pomniki przyrody, brak słów. Ktoś powinien za to odpowiedzieć - czytamy.
Nie wszyscy jednak krytykują wycięcie starych lip. Zdaniem Tadeusza C.: - Te drzewa wymagają pielęgnacji. Lipa ma niestety tendencję do gnicia od wewnątrz, przy życiu utrzymuje ją wtedy skorupa grubości niekiedy tylko 10 cm. Jeśli drzewo jest wysokie i ma silnie rozbudowaną koronę, przy mocnym wietrze niestety się łamie. Wszystkim, którzy piszą nieprzemyślane i obraźliwe komentarze, życzę, aby nie spadła im kiedykolwiek na głowę gałąź z niepielęgnowanych drzew.
Zobacz także: Samolot zatrzymały płot i drzewa. Awaryjne lądowanie na placu manewrowym
źródło: STORYFUL
Czytaj więcej 13 grudnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)