Teraz straszy się Polaków gejami [rozmowa]
Rozmowa z prof. Michałem Bilewiczem, psychologiem społecznym z Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW.
– Marek Edelman organizował w Łodzi akcję zamalowywania rasistowskich haseł smarownych na ścianach przez nasto-letnich kiboli. Jak dziś przeciwdziałać wzbudzonej – i to nie przez nastolatki – niechęci do LGBT?
– Należy konfrontować się z homofobicznymi hasłami wypowi-adanymi przez polityków czy publicystów. Szczególnie, kiedy są nieprawdziwe i oparte na pseudonaukowej wiedzy. Trzeba wskazy-wać nieprawdę. To zadanie dla wszystkich, także naukowców. Na furgonetkach jeżdżących po ulicach polskich miast czytamy o łączeniu orientacji homoseksualnej z pedofilią. To pokazujmy, że wszystkie poważne towarzystwa naukowe: medyczne, psychia-tryczne, psychologiczne nie traktują orientacji psychoseksualnej jako dewiacji czy choroby. Czyli to, co jest napisane na tych fur-gonetkach, jest niezgodne ze stanem wiedzy instytucji, którym ufamy w kwestii naszego zdrowia i leczenia. Dlaczego Światowa Organizacja Zdrowia miałaby się mylić w tych sprawach, skoro ufamy jej w wielu innych? To również zadanie dla osób LGBT, ich organizacji. Dlatego oni muszą być w przestrzeni społecznej, żeby opowiadali o sobie, o swojej tożsamości. Może w ten sposób uda się przekonać Polaków, że są zwykłymi ludźmi, a nie jakąś „ide-ologią”. Przecież to są koledzy, koleżanki, z którymi pracujemy, to są nauczyciele naszych dzieci, piekarze, u których kupujemy rano bułki i chleb, itd.
– Skąd pomysły na „strefy wolne od LGBT”, które pojawiły się w niektórych gminach? A teraz te gminy są zdziwione, że Unia Europejska nie chce im dać pieniędzy…
– Lęk przed wyimaginowanym zagrożeniem silnie napędzany przez media wynika z moralnej paniki, tak nazywają to zjawisko socjologowie. Taki lęk wygenerowano w 2015 roku wobec uchodźców. Przecież większość ludzi nigdy w życiu nie spotkało ani jednego uchodźcy, dlatego łatwo było ich nimi nastraszyć. Teraz straszy się Polaków gejami. Z ogólnopolskich badań wynika, że na prowincji ponad 80 procent ludzi nigdy w życiu nie spotkało żadnej lesbijki i geja. To nieprawda, ale świadczy o tym, że w tych środowiskach osoby homoseksualne boją się ujawniać swoją tożsamość i orien-tację seksualną. Stąd geje i lesbijki są wyobrażonym zagrożeniem, bo ci ludzie nigdy się z nimi nie spotkali lub nie są świadomi, że się z nimi spotkali. Takie osoby łatwo jest nastraszyć.
Czytaj więcej w dalszej części rozmowy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień